Projekt odpowiedniej ustawy już przygotowało Ministerstwo Finansów
Chodzi o transakcje pomiędzy przedsiębiorcami. Dziś firmy mogą zapłacić sobie gotówką maksymalnie równowartość 15 tys. euro. Każdą płatność powyżej tej kwoty zobowiązane są przeprowadzić przez rachunek bankowy. Resort finansów proponuje, by limit został obniżony do 15 tys. zł.
Projekt ustawy autorstwa MF, który zakłada nowelizację ustaw o podatku dochodowym dla osób fizycznych i firm a także ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, zakłada także pewnego rodzaju sankcje za nieprzestrzeganie zapisów nowego prawa. Firma, która dokonałaby płatności powyżej 15 tys. zł gotówką, nie będzie mogła takiego wydatku wliczyć sobie w koszty prowadzenia działalności.
W uzasadnieniu do projektu ministerstwo pisze, że w obrocie gospodarczym, m.in. ze względu na bezpieczeństwo stron transakcji, przedsiębiorcy nie dokonują płatności gotówkowych zbliżonych wartością do limitu 15 tys. euro. Faktury gotówkowe opiewające na kilkadziesiąt tysięcy złotych są na ogół w praktyce dokumentem dotyczącym transakcji, które nie miały de facto miejsca.
Resort uważa, że proponowana zmiana przepisów przyczyni się więc do zmniejszenia szarej strefy. Ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2017 roku. Obecnie projekt został przekazany do publicznych konsultacji.
Warto przypomnieć, że postulat obniżenia do równowartości 3 tys. euro limitu na transakcje gotówkowe między firmami, to jeden z kluczowych elementów zaktualizowanego niedawno Programu Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego. Program ten przygotowała Koalicja na Rzecz Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności zawiązana m.in. przez Związek Banków Polskich, Narodowy Bank Polski, inne instytucje z rynku finansowego oraz organizacje pozarządowe. Projekt Ministerstwa Finansów można więc uznać za znaczący sukces owej koalicji, choć wysokość limitu w nim zawarta nie pokrywa się w stu procentach z propozycją koalicjantów.
Aktualizacja programu została przyjęta pod koniec ubiegłego roku. Z propozycją obniżenia limitu nie zgadzał się jednak jeden z jej członków, czyli Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Po przegłosowaniu wprowadzenia do programu obniżenia limitu, ZPP wystąpił z koalicji.