Przyzwyczajenia a nie niskie dochody czy ich ukrywanie są głównym powodem braku konta osobistego wśród nieubankowionych
Brak nawyków i wykształconej potrzeby oszczędzania pieniędzy - to najważniejszy powód, dla którego osoby nieubankowione nie korzystają z dobrodziejstw rachunku osobistego. W badaniu przeprowadzonym przez TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich na ten czynnik jako główny powód wskazało 58 proc. ankietowanych pracowników banków obsługujących na co dzień klientów.
Badani mogli wskazać trzy najczęściej występujące ich zdaniem przyczyny. Na drugim miejscu znalazł się czynnik określany jako preferowanie pieniądza gotówkowego – uzyskał 44 proc. wskazań. Z kolei na trzecim miejscu, z wynikiem 39 proc. znalazło się przyzwyczajenie do trzymania gotówki w domu.
Tymczasem powszechnie panuje opinia, że podstawową przyczyną braku rachunku osobistego wśród nieubankowionych jest brak dochodów lub chęć ich ukrycia. Sondaż przeprowadzony przez TNS zadaje kłam temu poglądowi. O ile oczywiście można wierzyć, że pracownicy placówek trafnie odczytują zamiary osób, które nie są bezpośrednio ich klientami.
Bezrobocie oraz brak stałych dochodów w omawianym badaniu zyskało 32 proc. wskazań. Natomiast ukrywanie dochodów jeszcze mniej, bo 30 proc. Co ciekawe, znacznie, bo z 2 proc. do 9 proc. w porównaniu z ubiegłorocznym sondażem, wzrosła liczba badanych, którzy jako przyczynę niekorzystania z usług bankowych wskazali na brak bezpieczeństwa banków. A badanie zostało wykonane jeszcze przed decyzją Komisji Nadzoru Finansowego o zawieszeniu działalności wołomińskiego SK Banku.
Z różnych analiz wynika, że ok. 20 proc. Polaków wciąż nie ma rachunku bankowego a ok. 40 proc. - karty płatniczej. Z najnowszych statystyk Narodowego Banku Polskiego możemy się dowiedzieć, że na koniec czerwca na rynku było 38 mln rachunków bankowych oraz 34,4 mln kart bankowych. Znaczna część obywateli naszego kraju musi więc mieć po kilka kont i kart.