Revolut chwali się, że podczas testów beta z jego aplikacji w Stanach Zjednoczonych zaczęły korzystać dziesiątki tysięcy użytkowników
Dzisiaj Revolut oficjalnie startuje w USA. Z jego karty i aplikacji mogą już korzystać wszyscy Amerykanie. Fintech informuje, że dzięki partnerstwu z Metropolitan Commercial Bank, proponuje swoim klientom w USA depozyty bankowe chronione przez Federal Deposit Insurance Corporation (odpowiednik Bankowego Funduszu Gwarancyjnego). Ubezpieczenie obejmuje kwoty do 250 tys. dolarów. Na razie jednak wpływające na rachunek środki nie będą oprocentowane.
W informacji prasowej nadesłanej do redakcji czytam, że amerykańscy klienci, jeśli zdecydują się, by ich pensje wpływały na rachunek Revoluta, mogą je otrzymywać do dwóch dni przed ustalonym przez pracodawcę terminem wypłaty. Fintech zamierza także w "najbliższej przyszłości" uruchomić w USA dodatkowe funkcje i zaoferować usługi znane już jego europejskim klientom, czyli możliwość przeprowadzania transakcji na rynku kryptowalut, bezprowizyjny handel akcjami czy oprocentowane lokaty. Z tych ostatnich obecnie mogą korzystać tylko użytkownicy aplikacji Revoluta w Wielkiej Brytanii, a ich pieniądze są deponowane w banku Paragon.
Miesiąc temu Revolut w kolejnej rundzie finansowania zebrał od inwestorów 500 mln dolarów. Jego wartość szacowana była wtedy na 5,5 mld dolarów. Wśród inwestorów znalazł się amerykański fundusz TCV, który wcześniej kupował udziały w takich firmach jak Airbnb, Facebook, LinkedIn, Netflix czy Spotify.
Z usług założonego w 2015 roku Revoluta korzysta 10 milionów klientów w Europie, z czego blisko 1 mln w Polsce. Fintech zatrudnia ponad 2 tys. pracowników, m.in. w Krakowie, Nowym Jorku i San Francisco.