Bank bojkotuje system płatności mobilnych Blik, ale udziałem w projekcie krajowego systemu kartowego jest zainteresowany
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Pekao jest jednym z dziewięciu banków, który zdecydował się podpisać list intencyjny w sprawie polskiej karty płatniczej. Co nie oznacza, że wejdzie do projektu. – Jeżeli celem polskiej karty płatniczej będzie utrzymanie marży na biznesie kartowym, to my nie będziemy zainteresowani uczestniczeniem w nim. Zdecydujemy się na to, jeżeli polska karta służyć będzie poprawie jakości obsługi klientów – powiedział Luigi Lovaglio po dzisiejszej konferencji prasowej na temat wyników finansowych banku w III kw.
List, o którym mowa, został wysłany do wydawców kart na początku października przez Związek Banków Polskich. Podpisanie go daje związkowi zielone światło dla zamówienia ekspertyzy mającej wykazać ekonomiczne uzasadnienie budowania krajowego systemu kartowego.
W rezultacie podpisania listu przez Pekao wytworzyła się ciekawa sytuacja. Bank ten od dawna bojkotuje inną ogólnokrajową inicjatywę, czyli system płatności mobilnych Blik, którego inicjatorem był bank PKO BP. Z kolei prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło bardzo krytycznie wypowiada się na temat projektu polskiej karty namawiając do skupienia się na rozwoju Blika. Brak Pekao w Bliku oraz PKO w krajowej karcie znacznie zmniejsza szanse na sukces obu projektów.
Z moich informacji wynika, że podczas spotkania na temat polskiej karty, jakie odbyło się w ZBP w miniony czwartek, list intencyjny podpisało 9 banków, w tym mBank, BZ WBK, Euro Bank i Pekao. Nie ma wśród nich ING, Aliora i Citi Handlowego oraz prawdopodobnie PKO BP.
Zdaniem pomysłodawców polskiej karty płatniczej wdrożenie tego projektu w życie pozwoliłoby bankom na zaoszczędzenie nawet 800 milionów złotych rocznie odprowadzanych dziś do kasy międzynarodowych organizacji płatniczych. Z kolei przedstawiciele tych firm podkreślają nieoficjalnie, że wyliczenia te są wzięte z kosmosu i nie uwzględniają np. bonusów wypłacanych przez nie bankom, jak ostatnio kilkudziesięciu milionów złotych dla PKO.