Prezydent podpisał nowelę ustawy, która na kilka lat zwalnia organizacje płatnicze o małym udziale rynkowym ze stosowania limitu na koszty transakcji
Chodzi o Ustawę o usługach płatniczych. Nowelizacja została przyjęta przez parlament, którego kadencja właśnie się kończy. Wprowadza ona trzyipółletni okres przejściowy, w którym niektóre organizacje płatnicze nie będą musiały stosować się do administracyjnego limitu na interchange. To prowizja, jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu transakcji przyjętych kartami.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami prowizja ta nie może być wyższa niż 0,3 proc. Jednak unijne przepisy pozwalają rządom poszczególnych krajów członkowskich na wprowadzenie okresu przejściowego dla organizacji, których rynkowy udział nie przekracza 3 proc., a które m.in. część swoich kart wydają bez pośrednictwa banków. W polskich warunkach działają dwie takie instytucje, czyli American Express oraz Diners Club.
Przeciwko wprowadzaniu okresu przejściowego protestowało środowisko akceptantów, szczególnie przedstawiciele branży hotelowej i restauracyjnej. Podkreślali, że u nich udział kart luksusowych, do których zalicza się te z logo AmEx i Diners, w transakcjach ogółem kartami jest bardzo duży. W rezultacie wejście w życie nowych przepisów oznacza, że nie będą mogli korzystać w pełni ze spadku kosztów obsługi transakcji kartami.
Nowelizacja jest oczywiście korzystna dla organizacji o małym udziale rynkowym, które będą mogły skuteczniej konkurować z MasterCardem i Visą. Interchange na transakcje kartami tych firm będzie bowiem limitowana.
Nowela, która ma wejść w życie 14 dni od daty jej ogłoszenia, jest też korzystna dla banków, które będą mogły część swoich klientów przenieść na karty systemów takich jak AmEx i Diners i zarabiać więcej na transakcjach dokonywanych nimi przez ich klientów. Stracić mogą MasterCard i Visa. Natomiast na razie nie widzę niekorzystnych skutków dla klientów banków. Chyba, że np. część akceptantów nie chcąc ponosić wysokich kosztów związanych z transakcjami kartami, w ogóle zaprzestanie ich przyjmowania.