Większość zlikwidowanych firm to startupy udzielające internetowych pożyczek
Jak informuje Bloomberg, indonezyjski Urząd Nadzoru Usług Finansowych (OJK) zamknął w tym roku 826 startupów fintechowych. Firmy działały w tym kraju bez licencji, świadcząc usługi finansowe przez internet.
W Indonezji żyje ponad 260 mln ludzi. Kraj jest szybko rozwijającym się i cennym rynkiem dla fintechów, ponieważ około 90 proc. jego mieszkańców nie ma kart kredytowych czy płatniczych, a większość nie ma też dostępu do usług bankowych. Innowacyjne młode firmy finansowe korzystają więc z okazji, by pozyskać dużą liczbę klientów.
Na rozwijającym się rynku pojawiają się jednak także nielegalne startupy, specjalizujące się głównie w internetowych pożyczkach gotówkowych. Według danych regulatora takie finansowanie jest często bardzo wysoko oprocentowane oraz obłożone rozmaitymi dodatkowymi opłatami.
W dodatku nielegalne fintechy, czasem we współpracy ze środowiskami przestępczymi, stosują brutalne praktyki odzyskiwania długów. OJK informuje, że na policję zgłaszają się ludzie, którzy skorzystali z usług takich firm i teraz są prześladowani. Regulator od ubiegłego roku prowadzi więc akcję zamykania stron z usługami finansowymi oferowanymi bez licencji.
Według OJK pochodzenie większości tych firm nie jest znane, a ich właściciele nie zostali ustaleni. Wiadomo jedynie, że 22 proc. z nich miało strony działające na serwerach w Indonezji, a 15 proc. w USA. Urząd poprosił policję, a także samych obywateli, o śledzenie i zgłaszanie nielegalnych usług finansowych świadczonych na stronach internetowych, w aplikacjach mobilnych i w mediach społecznościowych. Ostrzegł też obywateli, że łatwo można paść ofiarą nielegalnych szybkich pożyczek, a także że nie należy łatwowiernie udostępniać swoich danych osobowych podejrzanym firmom.