Z usługi skorzystano już kilkadziesiąt tysięcy razy. W stolicy brakuje jednak punktów ładowania baterii
Wypożyczalnia elektrycznych aut na minuty Innogy go! ruszyła na dobre niecałe dwa miesiące temu, ale już można mówić o pierwszych sukcesach. Jak donosi serwis green-news.pl, ten największy w Polsce oraz jeden z największych na świecie w pełni elektryczny carsharing przyciągnął już w Warszawie dziesiątki tysięcy klientów.
– Aplikację zainstalowały i zarejestrowały się w niej już 44 tys. użytkowników, 24 tys. jechało BMW i3 od innogy przynajmniej jeden raz. W sumie z usługi skorzystano już kilkadziesiąt tysięcy razy. Około 15 proc. użytkowników jechało go! już co najmniej czterokrotnie, więc można zacząć nazywać ich stałymi klientami – czytam w green-news.pl.
Z uzyskanych przez ten serwis informacji wynika także, że mieszkańcy stolicy i przyjezdni korzystający z oferty Innogy go! samochody wypożyczają głównie w weekendy oraz wieczorami. Firma ma też coraz więcej zgłoszeń od biznesu, który jest zainteresowany wynajmem tego typu pojazdów na wyłączność. Wypowiadający się dla serwisu green-news.pl przedstawiciele Innogy go! zwracają uwagę, że aby zaspokoić rosnące potrzeby, muszą uruchomić w Warszawie dodatkowych 150 lub więcej stacji ładowania baterii.
W Warszawie oprócz Innogy go! działa kilka innych sieci carsharingowych, jak na przykład Trafficar, Panek czy 4mobility, ale żadna z nich nie oferuje wyłącznie samochodów elektrycznych. Natomiast wszystkie działają na podobnej zasadzie. Pojazd można wypożyczyć, instalując na smartfonie aplikację i dodając do niej kartę płatniczą, z której operator pobiera opłaty za przejechane kilometry i minuty. Więcej o Innogy go! w Warszawie przeczytacie tutaj.