N26 ma 300 mln dolarów na ekspansję zagraniczną. Po Ameryce Północnej zamierza podbić rynek brazylijski
Jak napisał dziś Bloomberg, powołując się na szefa bankowości fintechu N26, Markusa Guntera, firma chce rozpocząć świadczenie usług na rynku amerykańskim w połowie 2019 r. – Następna w kolejności jest Brazylia. Nie mamy natomiast planów rozszerzenia działalności na Azję – stwierdził Gunter.
Firma rusza więc na podbój rynku USA, a celuje w pokolenie amerykańskich dwudziestolatków, przyzwyczajonych do załatwiania wielu swoich codziennych spraw za pomocą smartfona. – Niektórzy twierdzą, że nie da się zarabiać na pokoleniu dwudziestolatków, ale naszym zdaniem można, jeśli koszty firmy są niskie – argumentuje wspomniany przedstawiciel N26. Podkreśla przy tym, że ekspansja w kolejnych krajach i budowanie bazy klientów jest dla jego fintechu ważniejsze niż rozwój kolejnych produktów w ramach aplikacji.
Przypomnę – N26 to wywodzący się z Niemiec mobilny bank. Instytucja działa na wielu rynkach Unii Europejskiej a od niedawna także w Polsce. Umożliwia założenie rachunku bezpośrednio w aplikacji na smartfonie – tożsamość klienta potwierdza się za pomocą wideoweryfikacji. Bank oferuje też powiązaną z apką kartę debetową z logo Mastercard. Więcej na temat N26 możecie przeczytać w Cashless tutaj.
N26 ma 2,5 mln użytkowników w 24 krajach europejskich (dane na koniec lutego 2019 r.). Firma na początku tego roku zebrała 300 mln dolarów od inwestorów z przeznaczeniem na rozwój na kolejnych rynkach. Przy tej okazji została wyceniona na 2,7 mld dolarów, co czyni ją jednym z najdroższych europejskich fintechów.
W wyścigu o amerykański rynek bierze też udział Revolut, który także zapowiedział, że zaoferuje swoje usługi w USA. Wydaje się, że fintechy mogą tam mieć trudniejszy start niż początkowo sądziły, a to ze względu na nową strategię firmy Apple, która w ubiełgym tygodniu ogłosiła wprowadzenie własnej karty kredytowej powiązanej z aplikacją na iPhonie.