Mastercard ogłosił, że przejmuje spółkę Transfast i tym samym porzuca plan zakupu Earthport
Licytacja płatniczych gigantów o brytyjski fintech przypominała rosnącym napięciem i zwrotami akcji dobry film przygodowy. Najpierw Visa zaoferowała 198 mln funtów, potem Mastercard przebił tę ofertę rzucając na stół 233 mln funtów. Na końcu jednak Visa wróciła z 247 mln funtów. W tej sytuacji Mastercard powiedział "pas" i zdecydował o przejęciu innej firmy z tej samej branży transferów międzynarodowych - spółki Transfast. Kwota transakcji nie została ujawniona.
Władze Mastercarda w wydanym komunikacje stwierdziły, że nie będą rywalizować o Earthport by "skupić się na integracji i ekspansji Transfast". Transfast to amerykańska firma założona w 1988 r., która na początku zajmowała się przekazami pieniężnymi z USA do krajów Ameryki Łacińskiej. Obecnie obsługuje transgraniczne płatności obejmujące ponad 125 krajów w Azji, Europie, Afryce, obu Amerykach i Australii. Współpracuje bezpośrednio z ponad 300 bankami i instytucjami finansowymi. Przekazuje pieniądze zarówno przelewami na konto, jak i dostarcza gotówkę za pomocą ok. 200 tys. współpracujących z nią agentów. Przejęcie ma zostać formalnie zakończone przez Mastercard w drugiej połowie tego roku.
Natomiast Earthport to notowana na londyńskiej giełdzie spółka specjalizująca się też w przekazach międzynarodowych. Jej partnerem jest m.in. znany z wykorzystania technologii blockchain Ripple, a wśród jej klientów znaleźć można m.in. francuski BNP Paribas czy Bank of America Merrill Lynch. Firma oferuje usługi mniej kosztownie niż tradycyjne systemy płatności, bo nie korzysta z pośredników podczas transferu pieniędzy między bankami i przedsiębiorstwami. Rywalizacja o przejęcie spółki toczyła się od jesieni ubiegłego roku, ku nieukrywanemu zadowoleniu władz i akcjonariuszy fintechu. Teraz prawdopodobnie przyjmą oni ofertę Visy, która dołożyła 49 mln funtów w porównaniu do pierwotnej propozycji.
Rywalizacja o Earthport pokazała, że duże koncerny finansowe są w stanie zaoferować ogromne pieniądze za fintechy, które odpowiadają swoim profilem ich zainteresowaniom i planom rozwojowym. W tym przypadku organizacje płatnicze otwarcie toczyły zażarty bój o spółkę, która w ostatnich latach przynosiła straty (-8,4 mln funtów 2018 r.), ale ma globalną skalę działania i z ich punktu widzenia prawdopodobnie także jeszcze spory potencjał rozwoju.