Od 3 stycznia firma pobiera od ociągających się ze spłatą klientów tylko odsetki ustawowe, czyli 14 proc. w skali roku
Twisto to czeski
fintech, który działa na polskim rynku od kilku miesięcy. Firma oferuje tzw. odroczone płatności za zakupy internetowe. Klienci mogą zamawiać produkty w sieci, a pieniądze przeznaczone na wydatki oddać po 21 dniach. W spółkę zainwestował bank ING, który jej usługę wprowadził do bramki płatniczej imoje.
Dotychczas firma za niespłacony dług naliczała opłaty w wysokości 10 zł za każde pięć dni zwłoki, do 50 zł lub 50 proc. kwoty wydanej na zakupy. Ten model wzbudził jednak kontrowersje wśród konkurentów rynkowych. Nieoficjalnie twierdzili, że Twisto udziela krótkoterminowych pożyczek, oprocentowanych często znacznie wyżej niż limity narzucone w tzw. ustawie antylichwiarskiej (o kredycie konsumenckim).
Twisto nie zgłosiło się jednak do Rejestru Instytucji Pożyczkowych w KNF. Według interpretacji firmy nie udziela ona pożyczek tylko zawiera z klientem umowę-zlecenie, w ramach której płaci za jego zakupy, a zarabia na prowizji płaconej przez
e-sklepy. Ale nawet przy takiej interpretacji spółka, pobierając od klientów dodatkowe opłaty, przekraczała maksymalnie wyznaczone przez polskie prawo odsetki za opóźnione płatności. Teraz rezygnując z opłat Twisto prawdopodobnie oddala od siebie widmo ewentualnych problemów z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów czy Rzecznikiem Finansowym, które to urzędy mogłyby zakwestionować legalność jej praktyk rynkowych.
Od szefa Twisto Polska Krzysztofa Blinowskiego dowiedziałem się, że spółka niebawem wystąpi też do KNF o wpis do rejestru firm pożyczkowych. W połowie roku planuje bowiem zaoferować polskim klientom
aplikację mobilną z linią debetową i zintegrowaną
kartą wielowalutową, a to już będzie oczywista działalność pożyczkowa. Jak powiedział mi szef fintechu Michał Smida, w przeciwieństwie do konkurentów oferujących konta prepaidowe, jego firma będzie otwierać użytkownikom linię debetową na zasadach podobnych jak w przypadku kart kredytowych. Te nowe produkty Twisto umożliwią korzystanie z odroczonej płatności także w sklepach stacjonarnych.
Aplikacja z debetem oraz karty
Twisto działają już w Czechach. U południowych sąsiadów fintech współpracuje z Mastercardem, ale na polskim rynku nie jest to przesądzone, bo spółka rozmawia też z Visą i jeszcze nie zapadły decyzje z kim się zwiąże.
W Czechach z aplikacji korzysta około 50 tys. osób, a z kart 15 tys. Koszt pożyczki jest zbliżony do tego jaki oferują banki, ale fintech deklaruje, że szybsze i prostsze są procedury związane z otrzymaniem karty. W Polsce od września ubiegłego roku firma obsłużyła około 10 tys. transakcji w ponad stu aktywnie współpracujących z nią sklepach.