Z danych udostępnionych mi przez władze największych miast w Polsce wynika, że w okresie od lipca do września przy pomocy aplikacji mobilnych wydaliście na postój w płatnych strefach parkowania ok. 8,2 mln zł. To o ponad milion złotych więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, ale i o ok. milion złotych mniej niż w II kw. bieżącego roku.
Jak widzicie, z danych powyżej wynika, że również w ubiegłym roku w III kw. odnotowano spadek przychodów w stosunku do poprzedniego kwartału, co można uznać za efekt sezonowy. Wakacje sprzyjają wyjazdom z dużych miast do ośrodków wypoczynkowych. Można założyć, że kierowcy wydają wtedy mniej na parkowanie w aglomeracjach. Zastanawiająca jest jednak skala tegorocznego spadku. Być może wpływ na nią mają upowszechniające się terminale płatnicze w parkomatach pozwalające na płatności bezgotówkowe kartami.
Tradycyjnie najwięcej na parkowanie przy pomocy aplikacji na smartfonach wydają kierowcy w Warszawie. W III kw. było to prawie 4,4 mln zł. Stolica wyprzedza pod tym względem zdecydowanie pozostałe ośrodki. Będący na drugiej pozycji Poznań, który wyprzedził nieznacznie Kraków, chwali się przychodami wynoszącymi bez mała 1,1 mln zł.
W pozostałych miastach wpływy z obsługi strefy płatnego parkowania uzyskiwane przez aplikacje wynoszą już poniżej miliona złotych kwartalnie. Trzeba podkreślić, że spośród największych aglomeracji miejskich w Polsce za pomocą aplikacji za parkowanie wciąż nie można płacić w Katowicach.
Pod względem popularności aplikacji mobilnych prym wiedzie SkyCash. W okresie od lipca do września jej użytkownicy wydali w analizowanych miastach na parkowanie ponad 6,7 mln zł. Drugą pod tym względem aplikacją jest moBiLET z wynikiem ok. 1,5 mln zł.
I właściwie tylko te dwie firmy liczą się na rynku. Trzecią najpopularniejszą aplikacją mobilną do parkowania jest mPay, ale za jej pomocą w III kw. na parkowanie wydano jedynie 30 tys. zł. Symboliczną sprzedażą pochwalić się mogą konkurencyjne apki CPA, ePark i Pango.
A na koniec jeszcze tradycyjnie uwaga co do metodyki raportu. Jak zaznaczyłem na początku, dane pochodzą z urzędów miejskich lub spółek odpowiedzialnych za zarządzanie płatnymi strefami parkowania w poszczególnych ośrodkach. Tylko Szczecin podał ogólną wartość przychodów zrealizowanych za pośrednictwem aplikacji mobilnych. Wartości dla poszczególnych z nich musiałem więc oszacować i zrobiłem to na podstawie liczby pobrań aplikacji.
