Od początku roku ponad 2,4 mln płatników składek wpłaciło na swoje indywidualne numery rachunków składkowych dokładnie 207,8 mld zł, czyli o 11,8 mld zł więcej niż wyniosła suma wpłat zrealizowanych do końca października ubiegłego roku
Nowy sposób regulacji składek sprawił, że przedsiębiorcy praktycznie przestali się mylić i ich pieniądze płyną dokładnie tam gdzie powinny.
ZUS zwraca bowiem uwagę, że przy okazji tych wpłat firmy popełniły przez niecałe 10 miesięcy tego roku jedynie 284 błędy, w porównaniu do ponad 223 tys. błędów w tym samym czasie rok wcześniej. Oznacza to, że w tym roku płatnicy składek popełnili 99,9 proc. mniej błędów w przelewach niż w 2017 roku.
Przypomnę, że od stycznia tego roku osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą oraz inni płatnicy składek na ubezpieczenia społeczne przelewają pieniądze z tego tytułu do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w nowy sposób. Wcześniej musieli na każdy z funduszy wykonywać oddzielny przelew z wyliczoną składką. Co w praktyce oznaczało, że co miesiąc wykonywali trzy lub cztery
przelewy, czasami myląc numery kont do wpłat czy kwoty, jakie powinny się na nich znaleźć. Od stycznia każdy płatnik ma jeden przypisany do siebie numer rachunku do wpłat, a ZUS zajmuje się rozdzieleniem pieniędzy na poszczególne fundusze.
Nie wszyscy przedsiębiorcy mają jednak powody do zadowolenia z wdrożonego projektu e-składka. Problem mają ci z zaległościami wobec Zakładu. Zasada jest bowiem teraz taka, że nowe wpłaty są zaliczane w pierwszej kolejności na najstarsze zobowiązania płatnika wobec ZUS-u, a dopiero po ich uregulowaniu – pokrywają bieżące składki. Do przedsiębiorców, którzy w wyniku tej procedury formalnie nie opłacili bieżących składek, wysyłane są powiadomienia. Według najnowszych informacji z ZUS do szefów firm trafiło już w tym roku prawie 750 tys. listów informujących o stanie ich bieżących rozliczeń z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i zasad księgowania wpłat od stycznia 2018 roku.