Jak wynika z najnowszego badania "Postawy Polaków wobec form płatności", tylko 31 proc. pytanych Polaków preferuje płacenie gotówką, 9 proc. jest niezdecydowanych. Odsetek osób "bezgotówkowych" wzrósł, bo w poprzednim raporcie było ich 56 proc.
Osoby, które wolą
płatności bezgotówkowe, najczęściej tłumaczą, że tak jest "wygodnie i łatwo". Tak wyjaśnia swoje preferencje 65 proc. płacących telefonem, 60 proc. używających karty i 55 proc. wybierających Blika. Jeśli ktoś płaci gotówką, to według badania jako główny powód podaje argument "bo nie da się zapłacić inaczej".
Siłę bezgotówkowych przyzwyczajeń Polaków pokazuje jeden z bardziej zaskakujących dla mnie i dla autorów wniosków płynących z wyników badania. Dla 78 proc. ankietowanych przy wyborze domu lub mieszkania ważnym czynnikiem byłaby możliwości płacenia kartą lub telefonem w pobliskich sklepach. Mniej ważna o kilka punktów procentowych była przy tej okazji odległość od miejsca zamieszkania przyjaciół, czy rodziny.
Z badania wynika też, że osoby faworyzujące transakcje bezgotówkowe – wbrew potocznym opiniom – wcale nie są skłonne do pochopnych zakupów i łatwiejszego wydawania pieniędzy. Starają się bowiem kontrolować wydatki i racjonalnie zarządzać swoimi finansami. Okazuje się, że bardziej skłonni do impulsywnych wydatków i swobodniejszego gospodarowania groszem są ci, którzy czują gotówkę w kieszeni.
Obrót bezgotówkowy jednak jeszcze nie wygrał i wciąż są obszary, w których "gotówka rządzi". 78 proc. badanych wybiera kopertę z banknotami jako tradycyjny prezent ślubny, 57 proc. płaci w ten sposób fachowcom za domowe remonty czy naprawy, 38 proc. kupuje za gotówkę bilety transportu publicznego lub prywatnego. Nadal też monety i banknoty dominują przy transakcjach o małej wartości do 10 zł, używa ich ponad połowa (52 proc.) pytanych. Przy większych zakupach odsetek
płacących bezgotówkowo wyraźnie rośnie.
Badanie zostało przeprowadzone w sierpniu 2018 r., przez instytut badawczy ARC Rynek i Opinia na zlecenie eService. Objęło 1000 osób w wieku 18 – 65 lat.