Komisja Europejska ma plan, jak usunąć bariery blokujące rozwój handlu internetowego
Komisja Europejska ogłosiła niedawno nową strategię jednolitego rynku cyfrowego. Obok rozwiązania problemu dostępu do usług cyfrowych w sieci i ujednolicenia zasad prowadzenia działalności telekomunikacyjnej, KE stawia także na ułatwienia w międzynarodowym e-commerce.
Chodzi o zakupy w zagranicznym sklepach internetowych. Obecnie koszty przesłania zakupionego tam towaru są tak wysokie, że nawet jeśli cena jest korzystniejsza niż w Polsce, to i tak zamawianie go zupełnie się nie opłaca. Obywateli UE z innych krajów chętnych do skorzystania z ofert polskich e-sklepów także odstraszają wysokie koszty przesłania paczki.
Ponadto w wielu przypadkach mimo tej samej odległości między miejscem zakupu i odbioru paczki, ceny przesyłek znacznie się od siebie różnią. Na przykład wysłanie paczki o wadze do 3 kg z Warszawy do Berlina kosztuje ok. 50 zł, ale już z Berlina do Warszawy dwa razy więcej.
Przeczytaj także: Rosną szanse na polską kartę bankową
UE zapowiada, że ma to się wkrótce zmienić. Być może jeszcze do końca tego roku. Kiedy miesiąc temu odwiedzałem Parlament Europejski, mówiło się, że jest to w tej chwili główne zadanie odpowiedzialnej za tę kwestię polskiej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej.
W Brukseli właśnie trwają konsultacje w tej sprawie. W ubiegłym tygodniu podczas posiedzenia Rady Europejskiej urzędnicy i europosłowie spotkali się z przedstawicielami europejskiego e-commerce. Ich zdaniem główne bariery w szybkim rozwoju e-commerce wiążą się przede wszystkim z przepisami dotyczącymi podatku VAT oraz długim czasem oczekiwania na zamówiony w sieci towar.
– Wskazałem na innowacje w e-handlu, a także problemy związane ze zbyt wolnym rozwojem e-sprzedaży transgranicznej, zbyt wysokimi kosztami dostaw i niewydolnym systemem logistycznym. Podniosłem też kwestię zwrotów towarów i uproszczenia przepisów dotyczących VAT – powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, który reprezentował polski sektor e-commerce w trakcie ostatnich konsultacji.
Przeczytaj także: Polski m-commerce urośnie najszybciej w Europie
Jego zdaniem jednak największą barierą jest nadal niewystarczająca liberalizacja rynków pocztowych w Europie, co skutkuje ograniczaniem konkurencji – tak na poziomie krajowym, jak i europejskim.
Przypominam, że jeśli KE zrealizuje swoje plany, oprócz zmniejszenia kosztów przesyłek na terenie UE, zyskacie także dostęp do nowych blokowanych wcześniej (ze względu na geograficzne strefy praw autorskich) e-usług (np. serwisów z filmami i muzyką) oraz zaoszczędzicie na roamingu. Zgodnie z ostatnimi deklaracjami KE, dodatkowe opłaty za rozmowy odebrane i wykonane, gdy przebywamy za granicą, mają zostać zniesione do 2018 r.
Piszę „jeśli”, bo Bruksela już nie raz przyjmowała różne przełomowe strategie, ale najczęściej niewiele z nich wynikało. A wysokie opłaty roamingowe za rozmowy przez komórki i internet miały zniknąć jeszcze w tym roku. O tym, że tak się nie stało, przekonacie się oglądając swoje rachunki za telefon po wakacjach.