Na najbliższą środę bank BGŻ BNP Paribas zapowiedział konferencję, podczas której zaprezentuje nowy brand
Z przynajmniej jednego powodu to będzie ciekawe wydarzenie. Zgodnie z zaleceniami Komisji Nadzoru Finansowego nazwa banku powstałego po połączeniu BGŻ i BNP Paribas musi zawierać nazwy obu wchodzących w jego skład instytucji. Powstał więc skrót BGŻ BNP Paribas, długi, zawierający obcobrzmiący wyraz a więc niełatwy do zapamiętania.
Przeczytaj także: Idzie nowe dla klientów BGŻ i BNP Paribas
Gdy kilka tygodni temu pytałem Józefa Wancera, prezesa banku, w jaki sposób wyobraża sobie funkcjonowanie takiej nazwy na przykład w przekazie marketingowym, odpowiedział wymijająco, że pracują nad tym tęgie głowy i na pewno sobie poradzą. Jak sobie poradzili dowiemy się już w środę.
Natomiast kilka dni temu BGŻ BNP Paribas poinformował o planach ujednolicenia szaty graficznej serwisów internetowych byłych banków BGŻ oraz BNP Paribas. Bank deklaruje, że klienci nie powinni z tego tytułu odczuć żadnych niedogodności, oprócz krótkiej przerwy w dostępie do serwisu transakcyjnego 27 czerwca. Karty będą działać normalnie.
Przeczytaj także: Grupa Lew zaoferuje konkurencję dla kont bankowych
Pełna fuzja operacyjna, włącznie z migracją klientów na jeden system informatyczny oraz z całkowicie jednolitą ofertą ma się zakończyć do końca przyszłego roku.