Z danych udostępnionych przez największe banki wynika, że na koniec ub. roku mieliście w portfelach ok. 6,1 mln wydanych przez nie kart kredytowych. Najwięcej tych od PKO BP
832 tys. Tyle kart kredytowych posiadali w grudniu ubiegłego roku klienci PKO BP. Wynik ten pozwala temu bankowi zajmować pozycję lidera w tym segmencie rynku. Niewiele pola ustępuje mu jednak BZ WBK, który chwali się, że na koniec ubiegłego roku jego klienci posiadali ok. 780 tys. kredytówek. Natomiast na trzecim miejscu, z wynikiem 719 tys. sztuk, znalazł się bank Credit Agricole.
Kolejne trzy instytucje w rankingu największych wydawców kart kredytowych nad Wisłą to Citi Handlowy, BGŻ BNP Paribas oraz Pekao. Wszystkie mają po ponad 600 tys. kart. Trzeba jednak podkreślić, iż BGŻ BNP Paribas jako jedyny z czołówki nie zdecydował się podać jeszcze danych aktualnych na koniec grudnia. Ze względu na fakt, że wyniki finansowe prezentuje dopiero za tydzień, w tabeli przy jego nazwie znajdziecie dane z września ubiegłego roku.
Kolejne banki na liście największych wydawców kart kredytowych odstają już znacznie od pierwszej szóstki. Santander Consumer Bank, znajdujący się na pozycji siódmej, ma bowiem portfel złożony z ok. 441 tys. kredytówek. Zwróćcie jednak uwagę, że gdyby połączyć go z portfelem kart kredytowych BZ WBK, z którym Santander jest połączony kapitałowo, to powstałby największy wydawca kart w Polsce deklasujący właściwie pozostałych graczy.
Łącznie 14 analizowanych przeze mnie banków może pochwalić się wydawnictwem ponad 6,1 mln kart kredytowych. Ze statystyk Narodowego Banku Polskiego wynika, że po drastycznym spadku liczby kredytówek po 2009 r. teraz można obserwować stabilizację.
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika natomiast, że zmienia się struktura portfela kart kredytowych banków z Polski. Okazuje się, że choć kart jest mniej więcej tyle samo, to rośnie liczba ich użytkowników. To oznacza, że osoby mające niegdyś kilka plastików w portfelu rezygnują z części z nich. Natomiast wciąż nowi klienci zaczynają z kart kredytowych korzystać. Sprzyja temu niskie oprocentowanie limitów wynoszące dziś maksymalnie 10 proc. w skali roku.