Władze miasta twierdzą, że ze względu na szybki wzrost sprzedaży biletów przez komórki nie mogły postąpić inaczej niż ogłosić postępowanie przetargowe na wybór jednego operatora płatności mobilnych
Wczoraj doniosłem Wam o zaskakującym przetargu na operatora płatności mobilnych w Krakowie. Zaskakującym z dwóch powodów. Pierwszy to tempo, w jakim ma dojść do jego rozstrzygnięcia. Przetarg ogłoszono dwa dni temu. Firmy zainteresowane świadczeniem mobilnej sprzedaży biletów komunikacji miejskiej swoje oferty mają złożyć jeszcze przed świętami. A już 1 stycznia przyszłego roku zwycięzca postępowania powinien zacząć dystrybucję biletów przez aplikację.
Przeczytajcie także: Płatności HCE już dostępne w aplikacji HAIZ
Krakowski przetarg jest zaskakujący także dlatego, że władze miasta chcą wybrać tylko jedną firmę, która będzie mogła sprzedawać bilety mobilnie. Dziś takie firmy są trzy: moBiLET, mPay i SkyCash. Wyłączność przyznawana jednemu operatorowi to nie jest w mojej opinii dobry pomysł. Choćby dlatego, że przy jakiejkolwiek awarii jego systemu uniemożliwia skorzystanie z usługi. Więcej na temat krakowskiego przetargu przeczytacie tutaj.
Tymczasem dziś na jego temat udało mi się porozmawiać z przedstawicielem krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który ogłosił postępowanie. Zdaniem Piotra Hamarnika z biura prasowego tej instytucji ZIKiT musiał zorganizować przetarg w takiej a nie innej formie ze względu na szybki wzrost sprzedaży biletów przez smartfony. – Przychody firm z tego tytułu wzrosły na tyle, że operatorów nie możemy już wyłaniać z wolnej ręki, tak jak dotychczas. Nasz zespół prawny ocenił, że przepisy o zamówieniach publicznych wymagają od nas ogłoszenia przetargu i wyłonienia jednego zwycięzcy. Długo szukaliśmy sposobu, który pozwoliłby pozostawić obecnie funkcjonujące rozwiązanie, a z którego mieszkańcy są zadowoleni. Niestety przepisy krajowe na to nie pozwalają – stwierdził Piotr Hamarnik.
Przeczytajcie także: Pekao wprowadza Masterpassa do PeoPay
Dodał, że ZIKiT przeprowadził kwerendę w innych miastach i wynika z niej, że polskie aglomeracje albo już wprowadziły takie rozwiązanie, jakie od stycznia zacznie obowiązywać w stolicy Małopolski, albo się nad tym zastanawiają. Władze Krakowa są też zdania, że przetarg uda się rozstrzygnąć przed końcem bieżącego roku. – Ogłoszony przez ZIKiT przetarg to postępowanie siedmiodniowe. Nie można więc się od niego odwoływać a w razie gdyby nie zgłosił się w jego ramach żaden oferent, mamy jeszcze czas na ogłoszenie kolejnego przetargu – mówi przedstawiciel ZIKiT.
Jego zdaniem gdyby jednak do 1 stycznia przyszłego roku nie udało się wybrać zwycięskiego operatora płatności mobilnych, mieszkańcy Krakowa i turyści odwiedzający to miasto nie zostaną pozbawieni możliwości zakupu biletu przez smartfony. – Współpracujemy z operatorem Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej, który również oferuje aplikację mobilną. Dziś można za jej pośrednictwem kupować bilety w Krakowie i po 1 stycznia 2017 roku ta możliwość pozostanie – podkreśla Piotr Hamarnik.