Jeżeli kupujecie coś w sklepie internetowym, ale z rożnych względów wolicie zapłacić gotówką przy odbiorze przesyłki, to tak jakbyście pisali e-mail a następnie drukowali go i wysyłali tradycyjną pocztą.

Przeczytaj także: Wystartował mobilny pay by link

Wciąż wielu z Was tak robi. Potwierdzają to liczne sondaże i analizy. Choćby badanie Gemiusa na temat rynku e-commerce w 2014 roku. Wynika z niego, że aż 65 proc. klientów zdarza się płacić gotówką za zakupy internetowe.

Decydować o tym może kilka czynników. Przede wszystkim przyzwyczajenie, ale także przekonanie, że tak jest bezpieczniej. Konsumenci uważają, że płacąc przy odbiorze zyskują pewność, iż zamówiony produkt dostaną. Tymczasem zwykle jest tak, że najpierw płacą kurierowi, kwitują odbiór przesyłki, a dopiero później sprawdzają, co jest w paczce.

Poza tym wszystkim, korzystającym ze sklepów internetowych prawo gwarantuje możliwość zwrotu towaru, niezależnie od tego w jaki sposób za niego zapłacili.

Przeczytaj także: Intercity rozpoczyna sprzedaż biletów przez smartfony

Zdarza się, że wiele osób może by i chciało zapłacić w sieci np. kartą albo innym nowoczesnym narzędziem, ale albo się boi, że ich dane wyciekną i posłużą cyberprzestępcom do wyczyszczenia rachunku bankowego, albo gubi się na którymś etapie operacji płatniczej.

Przygotowaliśmy więc przegląd najważniejszych narzędzi płatniczych w środowisku e-commerce wraz z poradnikiem jak z nich korzystać i na co zwrócić uwagę, by nie paść ofiarą przestępstwa.

Szybki przelew pay by link

Obecnie to najpopularniejsza metoda płatności za zakupy internetowe w Polsce. Klient wybierając ją, jest przenoszony do serwisu swojego banku. Tam musi się zalogować korzystając z sobie tylko znanego hasła, a jego oczom ukazuje się już wypełniony formularz przelewu. Do klienta należy tylko autoryzacja transakcji metodą oferowaną przez bank.

Informacja o dokonaniu płatności od razu trafia do sprzedającego, który natychmiast może rozpocząć przygotowywanie wysyłki. Przy tym sklep nie ma dostępu do żadnych danych wrażliwych klienta.

Pay by link drugiej generacji

To wynalazek firmy PayU. PayU Express umożliwia płatności tzw. jednym kliknięciem. By korzystać z tego rozwiązania klient musi założyć konto PayU a następnie powiązać je ze swoim rachunkiem bankowym. Dzięki temu w momencie dokonywania płatności klient musi jedynie zalogować się na swoje konto w PayU i nie musi już potwierdzać transakcji hasłem jednorazowym.

Podobnie jak w przypadku tradycyjnego pay by linka, sklep nie ma dostępu do żadnych danych wrażliwych klienta. Również PayU nie otrzymuje loginu i hasła do bankowości internetowej płacącego. Rozwiązanie to jest możliwe dzięki współpracy PayU z bankami, z czego wynikają jego ograniczenia w postaci niewielkiej liczby instytucji oferujących tę usługę. Na razie jest dostępna dla posiadaczy rachunków osobistych w Aliorze, BNP Paribas i mBanku.

Karta płatnicza

Aby zapłacić za zakupy internetowe kartą bankową, wcale nie trzeba mieć karty kredytowej. To warte podkreślenia bo wciąż wiele osób uważa, że debetowa karta się do tego nie nadaje. Nadaje się, o ile ustawimy odpowiedni limit na transakcje w sieci. A teraz większość banków umożliwia zmianę tego limitu poprzez serwis transakcyjny.

Wadą tej metody płatniczej jest konieczność podawania przy każdej płatności szeregu danych, takich jak numer karty, data jej ważności oraz kod zabezpieczający z rewersu plastiku. Ponadto użytkownik naraża się na wyciek tych informacji ze sklepu, któremu je podaje.

Zabezpieczeniem przed skutkami takiego wydarzenia może być aktywne zarządzanie wspomnianym limitem transakcji. Na czas transakcji wystarczy go podnieść, a następnie po jej wykonaniu ponownie obniżyć lub wyzerować. To gwarantuje, że nawet jeżeli dane karty jakimś cudem wyciekną ze sklepu, nie będą mogły służyć kradzieży pieniędzy, gdyż bank zablokuje ewentualną transakcję oszukańczą.

Coraz więcej banków stosuje także dodatkowe zabezpieczenie płatności kartą w sieci o nazwie 3DSecure. Wymaga ono potwierdzenia transakcji hasłem jednorazowym, wysyłanym SMS-em. Niestety to dodatkowo komplikuje proces płatności.

Ponadto użytkownik karty jest chroniony przepisami ustawy o usługach płatniczych. W rezultacie to wydawca karty, a więc bank, bierze na siebie odpowiedzialność za wszelkie podejrzane transakcje na kwotę przekraczającą równowartość 150 euro.

Cyfrowy portfel MasterPass i V.me

Jeżeli PayU Express można nazwać narzędziem do „jednoklikowych” płatności pay by linkiem, to cyfrowe portfele organizacji płatniczych służą do „jednoklikowych” płatności kartami w internecie. Po jednorazowej rejestracji w portfelu cyfrowym oraz podpięciu do niego dowolnej liczby kart płatniczych, w sklepach internetowych można płacić bez konieczności podawania za każdym razem wielu informacji zawartych na plastiku. Wystarczy zalogować się do cyfrowego portfela.

Wadą nowych rozwiązań oferowanych przez MasterCarda i Visę jest wciąż ograniczona sieć akceptacji. Innymi słowy nie wszystkie sklepy, które przyjmują płatności kartami, przyjmują jednocześnie płatności cyfrowymi portfelami.

Blik

To nowy system płatności mobilnych, dostarczany przez spółkę Polski Standard Płatności. Aby z niego korzystać, należy być klientem jednego z sześciu banków: Aliora, BZ WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku, Millennium, PKO BP oraz dwóch marek do nich należących, czyli Inteligo i Orange Finanse. Wkrótce do banków oferujących Blika dołączy też Getin Noble Bank.

Aby płacić Blikiem klienci wymienionych instytucji muszą też zainstalować na smartfonie aplikację mobilną banku oraz aktywować nowe narzędzie płatnicze. Dzięki temu na żądanie klienta aplikacja będzie generować sześciocyfrowy kod, służący do płatności.

Obecnie już kilkadziesiąt procent polskich sklepów internetowych przyjmuje płatności Blikiem. Po wybraniu tej metody należy wprowadzić w internecie kod wygenerowany przez aplikację, a następnie potwierdzić transakcję na własnym smartfonie.

PayPal

Aby płacić tym narzędziem należy założyć konto w PayPal i zasilić je zwykłym przelewem bankowym. Płatności dokonuje się jednym kliknięciem ze środków znajdujących się na nim.

To z jednej strony mało wygodne, bo taki przelew potrafi wędrować z banku do PayPala nawet dwa dni. Z drugiej strony, bezpieczne bo ewentualne straty są ograniczone do kwoty znajdującej się aktualnie na koncie PayPal.

Można jednak ułatwić sobie życie podpinając do konta kartę płatniczą. Po jednorazowym podaniu jej danych można płacić PayPalem bez konieczności zasilania konta przelewem bankowym.

Zobacz także: 5 zasad bezpiecznego korzystania ze smartfona

Zobacz także: Oto kilka pomysłów na to, jak w prosty sposób poprawić bezpieczeństwo swojej karty