Z komunikatu spółki wynika, że zamierza ona zacząć przyjmować płatności także Blikiem
4,6 tys. terminali płatniczych, zarządzanych przez konsorcjum eService i PKO BP, już obsługuje klientów Poczty Polskiej we wszystkich jej placówkach własnych. Z komunikatu PP wynika, że "terminalizacja" jej urzędów rozpoczęta latem właśnie się zakończyła. Klienci za wszystko mogą płacić kartami Mastercarda i Visy bez względu na to, jakiej wartości rachunek chcą uregulować. Nie ma więc limitów kwotowych uprawniających do płatności kartą oraz dodatkowych prowizji za możliwość użycia plastiku.
Przeczytajcie także: mPOS-y już działają w Super Pharm
Z komunikatu PP wynika ponadto, że terminale umożliwiają szereg usług dodatkowych. Wymieniono tu między innymi możliwość doładowania telefonu oraz wypłaty gotówki. I chodzi nie tylko o coraz popularniejszy cashback, czyli wypłatę przy okazji dokonywania płatności kartą, ale także o usługę zwaną cash advance. Pozwala ona na skorzystanie z terminala jak z bankomatu, czyli podjęcie gotówki bez obowiązkowej płatności. Cash advance wiąże się jednak z dodatkową prowizją.
Poczta zapewnia, że w najbliższym czasie zaoferuje w swoich placówkach możliwość przyjmowania płatności Blikiem. To chyba naturalne bo instrument ten akceptowany jest dziś na większości terminali zarządzanych przez eService u innych detalistów. W komunikacie mowa jest także o tym, że wkrótce możliwość przyjmowania płatności kartami zyskają również listonosze, którzy zostaną wyposażeni w przenośne terminale.
Przeczytajcie także: Polubiliście wypłacanie gotówki ze sklepów
Poczta nie podaje na razie, czy będą to tradycyjne POS-y czy też mPOS-y czyli niewielkie urządzenia, które terminalem stają się dopiero po połączeniu ze smartfonem czy tabletem. To drugie rozwiązanie jest nieco tańsze, a w przypadku listonoszy o tyle możliwe do zastosowania, że dostają również tablety służące do potwierdzania odbioru przesyłek sądowych. Nie wiadomo też jak PP poradzi sobie z barierą mentalną związaną z rozpoczęciem akceptowania płatności kartami przez listonoszy. Z tego co wiem, wielu z nich woli przyjmować gotówkę, bo przy okazji może liczyć na napiwek. Przy przyjęciu płatności kartą może to być utrudnione.