Nie zdziwcie się, jeśli na swojej nowej karcie zobaczycie napis "kredytowa" lub "debetowa", których wcześniej banki tam nie umieszczały
To efekt unijnego rozporządzenia MIF Reg, którego niektóre przepisy zaczęły niedawno obowiązywać. Zgodnie z nimi na każdej nowo wydanej lub wznowionej karcie musi być napisane, czy jest to karta kredytowa czy debetowa. Wbrew pozorom jednak informacja ta nie jest przeznaczona dla posiadacza plastiku.
MIF Reg to unijne rozporządzenie regulujące między innymi kwestię wysokości opłat na rynku kart bankowych. Zgodnie z nim interchange, czyli prowizja jaką właściciele sklepów odprowadzają do banków z tytułu płatności przyjętych kartami, wynosi 0,2 lub 0,3 proc., w zależności od tego czy transakcja została zrealizowana kartę debetową czy kredytową. Akceptant może sam zdecydować, czy płatność droższą dla siebie kartą kredytową przyjmuje czy nie. Zatem informacja o tym, czy jest to kredytówka czy debetówka, z jego punktu widzenia jest istotna.
To ważna zmiana, gdyż dotąd właściciel sklepu mógł jedynie postanowić, czy płatności kartami przyjmuje czy nie, a jeżeli zdecydował się na to, to określał plastikami której organizacji klienci mogą u niego płacić. Jeśli więc na drzwiach placówki znajdowała się informacja o akceptacji kart z logo Visa lub MasterCard, to ich użytkownicy nie musieli się obawiać, że swojej kredytówki w danym miejscu nie użyją.
Przeczytajcie także: Cashback z karty kredytowej już możliwy
Teraz tej pewności już nie ma, choć z moich informacji wynika, iż żadna duża sieć handlowa w Polsce na razie nie zdecydowała się zrezygnować z obsługi płatności kartami kredytowymi. W przypadku mniejszych sklepów problem właściwie nie istnieje, gdyż ich właściciele za obsługę transakcji bezgotówkowych ponoszą prowizję zryczałtowaną. Oznacza to, że jest ona taka sama, niezależnie od tego czy klient zapłacił za zakupy kartą kredytową czy debetową.
Zgodnie z zapisami rozporządzenia nowe oznaczenie kart dotyczy plastików sprzedawanych lub wznawianych po 9 czerwca bieżącego roku. Karty, które klienci posiadają w swoich portfelach, mogą być używane do końca terminu ich ważności, a banki nie muszą ich wymieniać.