Część podmiotów warunkuje udzielenie pożyczki skorzystaniem z oferty tzw. VAS-ów, aby zwiększyć swoje przychody, jednocześnie omijając ustawę antylichwiarską
Komisja Nadzoru Finansowego oczekuje od środowiska instytucji pożyczkowych samoregulacji, dotyczącej sprzedaży usług dodatkowych przy udzielaniu pożyczek. W razie braku woli oddolnego uporządkowania tego obszaru, KNF ma przejąć inicjatywę i narzucić własną regulację – donosi Business Insider.
Jak wynika z ustaleń portalu, KNF zorganizowała spotkanie z przedstawicielami branży pożyczkowej, którego głównym tematem miały być właśnie nieprawidłowości przy oferowaniu usług dodatkowych. Chodzi o takie usługi i produkty jak ubezpieczenia, abonamenty medyczne, kursy językowe, pakiety assistance czy doradztwo informatyczne.
Do wzmożenia aktywności instytucji pożyczkowych w zakresie oferowania VAS-ów (value added services) doszło m.in. w związku z wejściem w życie tzw. ustawy antylichwiarskiej, która poprzez wprowadzenie ograniczeń w zakresie pozaodsetkowych kosztów kredytu negatywnie wpłynęła na rentowność biznesu pożyczkowego. Sprzedaż dodatkowych usług przy okazji udzielania pożyczki stała się okazją do generowania dodatkowego zysku.
Oczywiście w niektórych przypadkach VAS-y mogą odpowiadać potrzebom klienta i stanowić dla niego dodatkową wartość, zwłaszcza dla osób z mniejszych ośrodków, gdzie dostęp do proponowanych przez pożyczkodawców usług nie jest powszechny. KNF dostrzega jednak, że nierzadko oferowane są one w sposób nieetyczny. Część podmiotów uzależnia bowiem udzielenie pożyczki od zakupu dodatkowej usługi, nierzadko jej koszt wciągając w wartość pożyczki, przez co zobowiązanie klienta, który nierzadko i tak jest w trudnej sytuacji finansowej, wzrasta jeszcze bardziej, a on sam staje się posiadaczem produktu, którego nie potrzebuje.
Jednocześnie usługa, będąca z założenia dobrowolnym dodatkiem, staje się obligatoryjnym składnikiem oferty, pozwalającym pożyczkodawcy na dodatkowych przychód z pominięciem regulacji dotyczących maksymalnych pozaodsetkowych kosztów kredytu.
Według Business Insidera, Agnieszka Kowalska, dyrektorka Departamentu Instytucji Pożyczkowych w KNF, miała podczas spotkania zwracać uwagę na szczególnie wysoki odsetek klientów, którzy obok kredytu konsumenckiego mają przynajmniej jeden produkt dodatkowy. Jeśli w takiej sytuacji jest 80-90 proc. klientów, to można mieć wątpliwości, czy sprzedaż VAS-ów odbywała się w sposób etyczny i odpowiedzialny.
Z tego względu nadzór oczekuje, że firmy pożyczkowe podejmą samoregulację w tym zakresie. Cytowany przez portal Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych, deklaruje, że branża będzie dążyć do wypracowania dobrych praktyk, a do współpracy przy ich tworzeniu zaproszono wszystkie podmioty z tego sektora, nie tylko te zrzeszone w ZPF. Jeśli inicjatywa ta nie okaże się skuteczna, branża musi się liczyć ze zdecydowaną reakcją KNF-u – podobno nadzór "nie zawaha się sięgnąć po najcięższą artylerię, jaką ma do dyspozycji", aby ukrócić nadużycia przy udzielaniu pożyczek.
Instytucje pożyczkowe trafiły pod nadzór KNF z początkiem tego roku. Wraz z wprowadzeniem wymogu co do wysokości kapitału zakładowego czy ustanowienia rady nadzorczej z prowadzonego przez KNF rejestru firm pożyczkowych zniknęło już wiele podmiotów. Intencją nadzorcy jest – jak się wydaje – dalej idąca profesjonalizacja rynku. Więcej na ten temat przeczytacie w tekstach: Wpis do rejestru to za mało. Firmy pożyczkowe zostaną prawdopodobnie objęte procesem licencyjnym czy Szefowa departamentu firm pożyczkowych w KNF zdradza nowe szczegóły dotyczące licencji.
Źródło: Business Insider