Kartami będzie można płacić także w sklepach, w których PayPo dotychczas nie było dostępne, natomiast przed transakcją trzeba będzie poprosić o limit do wykorzystania w danym sklepie
PayPo oficjalnie poinformowało o planowanym udostępnieniu wirtualnych kart umożliwiających zakupy w modelu kup teraz, zapłać później. Jak podano, aktualnie produkt jest testowany przez kilka tysięcy klientów, a w listopadzie zostanie udostępniony wszystkim zainteresowanym.
Karta PayPo jest dostępna tylko w wersji wirtualnej – generuje się ją w aplikacji fintechu, po czym należy ją dodać do portfela w telefonie (Apple Pay lub Google Pay). Jej główną zaletą względem dotychczas oferowanej przez PayPo usługi odraczania płatności, jest dużo szersza sieć akceptacji. – Wirtualna karta PayPo to milowy krok nie tylko dla branży BNPL (płatności odroczone, przyp. red.) w Polsce, ale przede wszystkim dla samego PayPo, które dzięki temu rozwiązaniu staje się dostępne w całym handlu, nie tylko tym online – komentuje Radosław Nawrocki, prezes i założyciel PayPo. Jak zaznacza, spółka wierzy, że karta spotka się z dużym zainteresowaniem, gdyż na jej testy zapisało się prawie 100 tys. klientów.
Przed zakupami, zarówno stacjonarnymi, jak i online, klient aktywuje limit na transakcję w wybranym sklepie. Następnie zbliża kartę do terminala lub wpisuje jej dane w sklepie internetowym. PayPo opłaca transakcję, a klient reguluje zobowiązanie w ciągu kolejnych 30 dni, nie ponosząc dodatkowych kosztów, lub rozkłada je na raty. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule, w którym prezes PayPo tłumaczy, jak i gdzie można będzie płacić kartami.
Fintech nie będzie pobierać opłat za wygenerowanie karty ani za jej utrzymanie.