Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Karty PayPo trafią do klientów jeszcze w październiku. Prezes fintechu tłumaczy, jak i gdzie będzie można nimi płacić

Sieć akceptacji będzie w przypadku kart szersza niż grono sklepów dotychczas współpracujących z fintechem

PayPo zbliża się do końca testów wydawanych przez siebie kart i jeszcze w tym miesiącu ma zaoferować je szerszej grupie klientów. Informację tę przekazał serwisowi cashless.pl Radosław Nawrocki, prezes PayPo, a przy okazji rozwiał także wątpliwości dotyczące m.in. procesu płatności, jakie mogły się rodzić po lekturze niedawno opublikowanych przez ten fintech regulaminów kart PayPo.

Przeczytajcie także: Monese zostanie przejęte przez Pockit

Jak wynika z regulaminu, przed płatnością kartą w internecie lub sklepie stacjonarnym, użytkownik będzie musiał zawnioskować o zawarcie nowej umowy produktowej. Prezes PayPo uspokaja, że będzie to wymagało jedynie kilku kliknięć, a czas, jaki będzie potrzebny PayPo na podjęcie decyzji, będzie można mierzyć w milisekundach. W rezultacie ma się to sprowadzać do tego, że użytkownik wskaże sklep, w którym planuje zrobić zakupy, oraz kwotę, której potrzebuje, i niemalże od razu będzie mógł już płacić. Obecnie płatności będą realizowane w takim scenariuszu, ale Radosław Nawrocki nie wyklucza, że z czasem zostanie on uproszczony.

Tak ja to zapisano w regulaminie, za pomocą karty PayPo będzie można płacić w sklepach wskazanych w aplikacji. Oznacza to, że na obecnym etapie karta nie będzie mogła być wykorzystywana do płatności w dowolnym miejscu, choć PayPo nie wyklucza rozwoju produktu w tym kierunku. Warto jednak podkreślić, że lista sklepów, w których będzie można użyć karty, już teraz będzie znacznie szersza niż obecna sieć akceptacji płatności PayPo. W aplikacji znajdą się bowiem sklepy, które dotychczas nie zintegrowały się z fintechem i nie udostępniały metody "kup teraz, zapłać później z PayPo" na swoich stronach, w tym Zalando, H&M czy Zara.

Przeczytajcie także: Revolut przenosi konta kryptowalutowe na Cypr

W umieszczonym na stronie dokumencie była też mowa o różnych umowach produktowych, jakie użytkownik będzie mógł zawrzeć przez aplikację przed płatnością kartą. – Ten zapis w regulaminie umieściliśmy z myślą o przyszłym rozwoju. Nie wykluczamy, że z czasem będziemy poszerzać naszą ofertę produktową. Natomiast na tę chwilę za pomocą karty klienci będą mogli korzystać z dobrze sobie znanego bezkosztowego odraczania płatności na 30 dni – mówi Radosław Nawrocki. Jak tłumaczy, wykorzystanie do takich płatności karty ma dodatkowo zwiększyć wygodę i ułatwić identyfikację klientów.

KATEGORIA
FINTECHY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies