Udział zbliżeniówek we wszystkich kartach wydanych w Polsce przekracza 98 proc.
Z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że na koniec marca już 45 mln kart funkcjonujących na polskim rynku mogło być wykorzystywanych do płatności zbliżeniowych. Oznacza to, że ich udział w ogólnej liczbie kart płatniczych wyniósł 98,1 proc., co jest najwyższą wartością tego wskaźnika w historii publikacji danych przez NBP.
W najnowszym raporcie NBP można też znaleźć informacje dotyczące transakcji zbliżeniowych. Statystyki te dotyczą zarówno płatności tradycyjnymi (plastikowymi) kartami płatniczymi, jak i kartami dodanymi do portfeli mobilnych na smartfonach czy smartwatchach. Okazuje się, że w I kw. tego roku wykonano 2,1 mld takich transakcji. W porównaniu do kwartału wcześniej to mniej o 44,8 mln, czyli o nieco ponad 2 proc.
Łączna wartość transakcji zbliżeniowych z okresu od stycznia do marca wyniosła 133,2 mld zł. To również niewielki spadek o 4,7 proc. względem ostatnich trzech miesięcy poprzedniego roku, kiedy to wartość transakcji zbliżeniowych była o 6,6 mld zł większa.
Spadki te są pochodną mniejszej ogólnej liczby i wartości transakcji w I kwartale roku w porównaniu do IV kwartału roku poprzedzającego, co, jak tłumaczy bank centralny, wynika z sezonowego wzrostu aktywności płatniczych w okresie świąteczno-noworocznym. W istocie Polacy powszechnie korzystają z funkcji zbliżeniowej swoich kart. Według danych wydawców przekazanych do NBP, w I kw. 2024 r. płatności tego typu stanowiły 97,2 proc. wszystkich transakcji bezgotówkowych, jeśli chodzi o liczbę. A z kolei 95,4 proc. pod względem wartości, co jest odsetkiem o 0,5 pkt. proc. większym niż w kwartale poprzedzającym.
W analizowanym okresie średnia wartość płatności bezstykowej wynosiła 64,7 zł. To o 2,7 proc. mniej niż średnia z trzech ostatnich miesięcy 2023 r.