Wiele małych biznesów codziennie walczy o przetrwanie. Aby móc dalej funkcjonować na rynku, muszą jednak mieć klientów. Tymczasem część przedsiębiorców pozbawia się ich na własne życzenie. Wystarczy, że nie stosują niektórych prostych rozwiązań, takich jak posiadanie terminala płatniczego czy obecność w sieci
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że tylko w pierwszym półroczu 2023 roku działalność zawiesiło ponad 110 tys. firm – a można być pewnym, że do końca roku na taki krok zdecydują się kolejne tysiące przedsiębiorców. Większość z nich prowadzi stosunkowo niewielkie biznesy – w Polsce aż 97 proc. wszystkich firm stanowią mikroprzedsiębiorstwa, czyli firmy liczące do 9 pracowników.
Powodów zawieszania i zamykania działalności jest wiele. Zazwyczaj jednak jednym z głównych czynników jest brak wystarczającej liczby klientów. Nierzadko jest to z kolei pokłosie nie tylko trudnej sytuacji rynkowej czy innych czynników zewnętrznych, na które przedsiębiorca nie ma wpływu, ale też chociażby braku stosowania metod i rozwiązań, które mogłyby zapewnić mu więcej osób zainteresowanych zakupem jego usług i towarów.
Polacy pokochali płatności bezgotówkowe – nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Najlepiej obrazują to dane NBP: z najnowszego raportu wynika, że tylko w 2022 roku Polacy dokonali aż 9 mld transakcji kartami płatniczymi, na łączną kwotę ok. biliona złotych. 94 proc. w skali roku stanowiły transakcje bezgotówkowe. To potwierdza zatem, że brak terminala może spowodować konkretną negatywną reakcję – potencjalny klient, który chciał kupić produkt w danym sklepie czy punkcie, dokona bowiem transakcji u konkurencji. Co więcej, wcale nie dlatego, że konkurencyjny produkt będzie lepszy – a jedynie ze względu na fakt, że w pierwszym sklepie czy punkcie nie był w stanie zapłacić bezgotówkowo.
Niektórzy przedsiębiorcy celowo unikają posiadania terminala, obawiając się m.in. opłat, jakie są z tym związane. W praktyce jednak przedsiębiorcy mogą skorzystać z atrakcyjnych ofert dzierżawy terminali, dzięki czemu mogą również sprawdzić, jak posiadanie takiego urządzenia wpłynie na obrót w ich działalności i osiągane przychody.
Jak to działa w praktyce? Przedsiębiorca, który skorzysta np. z oferty Polskich ePłatności, nie poniesie kosztów dzierżawy terminala płatniczego (i jednocześnie – nie zapłaci prowizji od transakcji do 100 tys. zł obrotu) przez pierwsze 12 miesięcy. Tym samym przez pierwszy rok posiadania urządzenia osoba prowadząca firmę praktycznie nie musi ponosić dodatkowych kosztów (chyba że obroty przekroczą kwotę 100 tys. zł – w takim przypadku prowizja będzie pobierana). Rok to z kolei wystarczający czas, by ocenić, czy terminal faktycznie wpłynął na liczbę klientów i kwotę dokonywanych przez nich transakcji.
Warto jednocześnie mieć na uwadze, że w ramach oferty Polskich ePłatności przedsiębiorcy mogą wybrać nie tylko klasyczny, stacjonarny terminal płatniczy (pozwalający na obsługę wszystkich płatności i najchętniej stosowany przez firmy prowadzące sprzedaż bezpośrednio przy punktach kasowych), ale też mobilny terminal płatniczy czy PIN Pad kasowy.
Mobilne terminale często są stosowane zwłaszcza w punktach gastronomicznych (kelnerzy mogą dzięki temu przyjąć płatność od klienta przy stoliku) czy przez dostawców i kurierów. PIN Pady z kolei zwiększają komfort dokonywania płatności z perspektywy klienta. Terminal znajduje się bliżej niego, co nie tylko gwarantuje większą wygodę, ale też – zwiększa bezpieczeństwo transakcji (zwłaszcza jeśli za klientem zdążyła się zebrać kolejka osób oczekujących na możliwość zapłaty za towar). Tym samym przedsiębiorca może wybrać rozwiązanie dopasowane do jego potrzeb – i przez pierwszy rok przetestować je za darmo lub płacąc jedynie prowizję od transakcji.
Przedsiębiorcy, którym trudno przekonać się do posiadania terminala płatniczego, powinni mieć jednocześnie na uwadze, że większa liczba klientów (szacunkowo – nawet o 20 proc.) to nie jedyna zaleta posiadania urządzenia do obsługi transakcji bezgotówkowych.
Przykładowo – przedsiębiorcy, którzy mają terminal, mogą obsługiwać dodatkowe promocje (mowa m.in. o programach lojalnościowych, ale też kartach podarunkowych czy kartach rabatowych) oraz uruchomić dodatkowe usługi, takie jak choćby wypłata gotówki (cashback) czy doładowanie telefonu (prepaid). To zazwyczaj również nie pozostaje bez wpływu, jeśli chodzi o liczbę klientów – zwłaszcza tych powracających, którzy wiedzą, że mogą skorzystać z dodatkowych promocji lub usług.
Inną zaletą posiadania terminala płatniczego jest również zwiększenie bezpieczeństwa punktu sprzedaży – w kasie magazynowana będzie mniejsza kwota, a tym samym, nawet w razie kradzieży, przedsiębiorca nie straci większości dziennego utargu. Ogólnie rzecz biorąc – nie ma zatem żadnych przesłanek za tym, by nie posiadać takiego urządzenia, a już zwłaszcza w trakcie pierwszego roku dzierżawy.
Zapewnienie klientowi skorzystania z odpowiadającej mu metody płatności to oczywiście tylko jedna z kwestii mających istotny wpływ na to, jak wiele osób skorzysta z oferty danego przedsiębiorcy. Kolejną jest skonstruowanie takiej oferty, która faktycznie spełni potrzeby potencjalnego klienta. Aby to było jednak możliwe, przedsiębiorca powinien:
Wielu małych przedsiębiorców – zwłaszcza takich, którzy założyli swój pierwszy biznes – nie ma w swojej ofercie produktów lub usług, z których faktycznie chcieliby skorzystać ich potencjalni klienci (lub ich cena jest np. zbyt wysoka w stosunku do ich możliwości finansowych). Często przedsiębiorcy popełniają błąd i konstruując ofertę, myślą wyłącznie o tym, z jakiego typu usługi czy produktu sami by chętnie skorzystali. Nie uwzględniają tym samym faktu, że ich grupa docelowa może mieć zupełnie inne potrzeby.
Innym problemem małych przedsiębiorstw jest brak ich obecności w internecie. I nie chodzi nawet o prowadzenie sklepu internetowego (choć w wielu przypadkach faktycznie może to przyczynić się do wzrostu sprzedaży i liczby klientów), a posiadanie chociażby wizytówki Google’a czy profilu w social mediach.
Taka podstawowa forma reklamy internetowej nie wiąże się z żadnymi kosztami (przynajmniej jeśli przedsiębiorca nie inwestuje w płatne reklamy lub nie deleguje tego rodzaju zadań innym osobom), a może wzmocnić widoczność i rozpoznawalność firmy. Należy pamiętać, że wiele osób, szukając oferty określonego rodzaju, rozpoczyna swoje poszukiwania właśnie od internetu, co obecnie jest już domeną wyłącznie młodego pokolenia. Jeśli takie osoby nie trafią na daną firmę, to szansa na to, że skorzystają z jej usług (o ile nie jest to rozpoznawalna marka), są niewielkie.
Warto jednocześnie podkreślić, że czasem nawet najlepszy biznesplan, dobra analiza konkurencji, świetnie przygotowana oferta, zapewnienie klientom możliwości realizacji płatności bezgotówkowych czy reklama w internecie mogą nie wystarczyć, by biznes odniósł sukces. Czasem chociażby lokalizacja danej firmy sprawia, że klientów jest znacznie mniej, niż można byłoby się tego spodziewać, a czasem główną rolę odgrywają czynniki zewnętrzne (np. drastyczne podwyżki cen prądu i gazu, które sprawiają, że przedsiębiorca zaczyna ponosić zbyt wysokie koszty w stosunku do osiąganych przychodów). Nie zmienia to jednak faktu, że warto pamiętać, by nie popełniać wymienionych wyżej błędów – i dzięki temu dać sobie szansę na rozwój biznesu.