Do tej pory w ramach Alior Pay uruchomionych zostało 4,6 tys. limitów na łączną kwotę 12,5 mln zł
Alior poinformował, że z jego autorskiej usługi Alior Pay mogą już korzystać wszyscy zainteresowani tym klienci banku. Alior Pay to rozwiązanie typu BNPL (buy now, pay later, czyli kup teraz, zapłać później), dzięki któremu można odroczyć należność za dowolną transakcję wykonaną z rachunku osobistego. Może to być płatność w internecie, sklepie stacjonarnym, ale też przelew czy wypłata gotówki. To odróżnia Alior Pay od konkurencyjnych ofert, które zwykle pozwalają na odroczenie jedynie płatności.
W Alior Pay, jeśli zobowiązanie zostanie spłacone w ciągu 30 dni, klienci nie ponoszą kosztów związanych z udzieleniem finansowania. W przeciwnym razie zadłużenie jest rozkładane na 11 oprocentowanych rat (RRSO dla nowych limitów, objętych promocją "Powroty za mniej", wynosi 7,9 proc).
Pilotaż usługi z udziałem pierwszych klientów banku wystartował w grudniu zeszłego roku. W następnych miesiącach dostęp otrzymywały kolejne grupy użytkowników, a od 18 września rozwiązanie mogą aktywować już wszyscy zainteresowani tym klienci Aliora. O udzielenie limitu kredytowego w ramach Alior Pay użytkownik wnioskuje za pomocą swojej aplikacji mobilnej. Tam też zarządza swoim kontem, odracza należności za wybrane transakcje lub decyduje o częściowej lub całkowitej spłacie zobowiązań. Obecnie minimalna kwota transakcji, która można odłożyć w czasie, wynosi 50 zł. Zaś maksymalna kwota limitu kredytowego to 3 tys. zł.
Udostępnieniu rozwiązania szerokiej grupie użytkowników towarzyszy akcja promocyjna, w ramach której klienci, którzy aktywują Alior Pay i odroczą płatność, mogą zostać zwolnieni z opłat za prowadzenie rachunku przez 12 miesięcy. Promocja trwa od 1 października do 31 stycznia 2024 r. Ze szczegółowymi warunkami oferty można się zapoznać na stronie banku.
Płatności odroczone to trend, w który zaangażowało się sporo podmiotów. Jako pierwsze w segment BNPL weszły fintechy, proponując darmowe odłożenia na 30 dni płatności za zakupy. Polskim klientom swoje usługi w tym zakresie oferują m.in. Allegro Pay, Twisto, PayPo, Klarna czy Mokka. Ale i wśród banków Alior nie jest jedynym dostawcą rozwiązania tego typu. Ma konkurencję w postaci PKO Płacę później, czyli usługi typu BNPL oferowanej klientom przez największy bank w Polsce. Nad własnym rozwiązaniem z zakresu płatności odroczonych pracuje także operator systemu Blik, a obecnie jest ono testowane przez klientów banku Millennium.
W kwietniu tego roku w serwisie cashless.pl publikowaliśmy statystyki "bankowych" BNPL. Wynikało z nich, że z usługi PKO Płacę później skorzystało do tamtego czasu 46 tys. klientów, a przyznane im limity miały łączną wartość 37 mln zł. W tym samym czasie łączna wartość limitów uruchomionych przez Alior wynosiła 3 mln zł, co mogło się przekładać na ok. 1,1 tys. klientów (średni limit w Aliorze to bowiem 2,7 tys. zł). Dziś Alior podzielił się świeżymi danymi – jak się okazuje, od startu pilotażu w połowie grudnia do końca września tego roku uruchomionych zostało ponad 4,6 tys. limitów na łączną kwotę 12,5 mln zł. W tym czasie klienci odroczyli prawie 59 tys. należności za transakcje, a ponad 10 tys. z nich zdecydowali się rozłożyć na raty.
Alior Bank w czerwcu 2023 r. właśnie za rozwiązanie Alior Pay otrzymał jedną z nagród Cashless Fintech. Zwyciężył w kategorii „Projekt Fintech”. Nagradzamy w niej najciekawsze przedsięwzięcia fintechowe, realizowane przez tradycyjne instytucje finansowe.