Na zapytanie ofertowe dotyczące dostawy POS-ów do urzędów publicznych odpowiedzieć miało kilku operatorów terminali. Ale żaden nie chce obsługiwać ich za darmo
Jak może pamiętacie, pomysł wyposażenia w ciągu kilku miesięcy całej administracji publicznej w Polsce w terminale płatnicze przedstawił niedawno wiceminister rozwoju Tadeusz Kościński. Założył wówczas, że obsługa transakcji bezgotówkowych w urzędach będzie bezpłatna zarówno dla nich jak i dla petentów. Opracowaniem szczegółowej koncepcji przedsięwzięcia zajął się KIR. W maju wystosował w tej sprawie zapytania ofertowe do operatorów terminali.
Przeczytajcie także: Już oficjalnie: Visa Inc. przejęła Visę Europe
Z moich informacji wynika, że odpowiedziało na nie co najmniej kilka firm – agentów rozliczeniowych, w tym eService, First Data i Polskie ePłatności a prawdopodobnie także PayTel i Elavon. Z tego co wiem jednak, żadna nie zaproponowała dostawy terminali i ich obsługi bezpłatnie. Za darmo są w stanie udostępnić niewielką ich liczbę, potrzebną do przeprowadzenia pilota w kilku miejscowościach. Nie oznacza to jednak, że koncepcja Kościńskiego może upaść.
Z rozmów z różnymi ludźmi zbliżonymi do projektu wnioskuję, że KIR może wykorzystać "terminalizację" urzędów do spopularyzowania skonstruowanego przez siebie systemu Inkart służącego do rozliczeń transakcji kartowych. Gdyby KIR sfinansował zakup terminali, urzędy nie ponosiłyby kosztów ich dzierżawy a agenci rozliczeniowi – amortyzacji. Z zapytania ofertowego wynikało natomiast, że transakcje kartami w urzędach byłyby procesowane przez Inkart. Czyli wszyscy agenci, którzy chcieliby te urzędy obsługiwać, musieliby do tego systemu się podłączyć. Podobnie jak i banki, których klienci płaciliby kartami w urzędach. Biuro prasowe KIR-u nie chciało skomentować tych informacji.
Przeczytajcie także: Coraz mniej zwolenników polskiej sieci bankomatowej
Ponadto mówi się, że podjęte mają być rozmowy z bankami, by w przypadku transakcji w administracji publicznej zrezygnowały ze swojego dochodu, czyli interchange. Takie same rozmowy mają być przeprowadzone z organizacjami płatniczymi, które miałyby zrezygnować z prowizji marketingowych od płatności w urzędach. Argumentem w negocjacjach z nimi miałaby być groźba wprowadzenia wyłączności na transakcje w urzędach krajową kartą płatniczą, która ma powstać. W ten sposób jedynym kosztem obsługi płatności bezgotówkowych w administracji pozostanie marża agentów rozliczeniowych. Jeżeli z niej nie zrezygnują lub nie ograniczą do minimum rozważana ma być ustawowa regulacja tej kwestii.
Na razie tyle udało mi się dowiedzieć. Weźcie jednak pod uwagę, że nie wiem, ile z tych informacji to pewniaki a ile wstępne pomysły, które w toku dalszych rozmów i prac mogą jeszcze pięć razy się zmienić.