Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Nowa funkcja w bramce płatniczej Przelewy24. Powstała przy współpracy z właścicielem marki Donateo

Dzięki współpracy z BetterPOS na formatce Przelewy24 pojawił się widget do przekazywania datków na rzecz organizacji pozarządowych

Operator bramki Przelewy24 poinformował, że na udostępnianej przezeń formatce płatniczej pojawił się nowy widget, umożliwiający przekazanie drobnej wpłaty na cele charytatywne. To efekt współpracy z fintechem BetterPOS, o której nawiązaniu mogliście już przeczytać w serwisie cashless.pl.

Przeczytajcie także: Terminal zamiast puszki

BetterPOS rozwija platformę Donateo, za pomocą której można dokonywać tzw. mikrodonacji, czyli drobnych wpłat na cele charytatywne, podczas zakupów i innych płatności. Teraz propozycję wniesienia takiego datku będą mogli zobaczyć klienci sklepów internetowych korzystających z bramki Przelewy24. Wyświetli się ona na formatce operatora na etapie wyboru metody płatności. Jeśli klient zdecyduje się na wpłatę, wybrana kwota zostanie doliczona do jego płatności. Środki trafią zaś bezpośrednio do wybranej fundacji.

Wśród organizacji, które można wesprzeć podczas płatności za pośrednictwem bramki Przelewy24, znajdują się m.in. Polska Akcja Humanitarna, Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt – Viva!, Fundacja Anny Dymnej "Mimo wszystko", Stowarzyszenie Otwarte Klatki, Fundacja Happy Kids, Federacja Polskich Banków Żywności czy Fundacja Alivia.

Przeczytajcie także: Polska Bezgotówkowa będzie wspierać mikrodonacje

Twórcy aplikacji Donateo przekonują, że została ona zaprojektowana w taki sposób, aby bez problemu można ją było zintegrować z istniejącą już infrastrukturą, zarówno online (jak w przypadku opisywanego wdrożenia w Przelewy24), jak i offline. Przykładem tego drugiego modelu jest udostępnienie mikrodonacji za pośrednictwem terminali płatniczych w hipermarketach sieci Carrefour. Propozycja takiego datku wyświetla się klientowi na terminalu – jeśli ją zaakceptuje, jego płatność za zakupy zostanie powiększona o drobną sumę, która trafi do wskazanej organizacji pozarządowej.

Okiem redaktora

Możliwość przekazywania datków przy okazji płatności kartą za zakupy w hipermarkecie, w którym często kupuję, pojawiła się kilka miesięcy temu. Pierwszą reakcją klientów była konsternacja, w momencie gdy zbliżali kartę do terminala, a ten nie reagował. To było nawet zrozumiałe, bo przyzwyczaili się do tego, że po zeskanowaniu wszystkich produktów kasjer lub kasjerka podawali kwotę płatności, a po przyłożeniu karty terminal od razu wydawał charakterystyczny odgłos na dowód przeprowadzenia transakcji. Po wprowadzeniu funkcji z mikrodonacjami klient musi wykonać dodatkową czynność, a więc albo zgodzić się na pobranie niewielkiej kwoty z konta albo zrezygnować z donacji. W tym celu musi przycisnąć odpowiedni klawisz na terminalu, co nie jest łatwe w sytuacji, gdy jest on niewielki i dodatkowo opakowany w folię antywirusową (to jeszcze pozostałość po pandemii koronawirusa), a szczególnie uciążliwe dla osób z problemami ze wzrokiem.

Niestety, sytuacją taką była też zaskoczona część pracowników kas, a to już gorzej, bo oznacza, że nie zadbano wcześniej o odpowiednie przeszkolenie załogi sklepu. Owocowało to nerwami, ogólnym zamieszaniem oraz wydłużeniem się kolejki, bo dojście do tego, dlaczego terminal znowu nie działa, zabierało chwilę.

Natomiast moja konsternacja była reakcją na to, co działo się przy próbie płatności kartą, gdy ten sam hipermarket odwiedziłem niedawno. Tym razem kasjerzy już wiedzieli, że problem z transakcją wynika z konieczności pominięcia jednego ekranu na terminalu. Większość, jeśli nie wszyscy z nich, po zakończeniu skanowania produktów i odebraniu informacji od klienta o chęci płatności bezgotówkowej, samodzielnie wciskała odpowiedni przycisk na urządzeniu pomijający datek. Znając statystyki, wiem, że w całej sieci sklepów, o której piszę, część klientów zostawia datki. Zakładam jednak, że dzieje się to za sprawą lepszego przeszkolenia bardziej zaangażowanej w to wszystko obsługi kas.

Od wielu lat piszę o płatnościach i eksperci, z którymi wielokrotnie w tym czasie rozmawiałem, nieraz przekonywali mnie, że dla sieci hipermarketów czy dyskontów ważna jest niemal każda milisekunda, o którą można skrócić czas obsługi klienta. Bo to oznacza krótsze kolejki i w skali całego biznesu ogromne korzyści w postaci oszczędności na kosztach czy zwiększenia przychodów. Dlatego mam taką refleksję, że mikrodonacje o wiele lepiej niż w handlu stacjonarnym sprawdzą się w środowisku e-commerce, gdzie kliknięcie jednego dodatkowego przycisku nie stanowi większego problemu.

Jacek Uryniuk
KATEGORIA
FINTECHY
UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies