Partnerzy strategiczni
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy wspierający
Partnerzy merytoryczni
Blik wreszcie trafił do reklamy w TV. Ale to nie jest jeszcze kampania z prawdziwego zdarzenia

Płatności Blikiem przy okazji promocji swojego konta reklamuje Bank Millennium

Wczoraj w oczy rzuciła mi się kolejna reklama jednego z rachunków osobistych Millennium. Bank wśród zalet konta wymienił możliwość dokonywania płatności Blikiem. W przeszłości logo i nazwa tego systemu parę razy pojawiały się już w reklamach telewizyjnych banków, ale wydaje mi się, że nigdy tak ostentacyjnie jak w przypadku najnowszego spotu Millennium.



Dlaczego o tym wspominam? Ilekroć korzystam z bankomatu przy pomocy Blika, budzę powszechne zainteresowanie pobliskiej publiczności. Ludzi wciąż dziwi, że można wypłacić gotówkę bez wkładania karty do urządzenia. Jeszcze większą konsternację wzbudza próba zapłacenia Blikiem w terminalu. Wiem to od znajomych, którzy czasem dla zgrywu tak robią. Sam nie używam tego systemu w sklepach, bo uważam, że karta zbliżeniowa czy HCE są po prostu o wiele wygodniejsze.

Przeczytajcie także: HCE w BGŻ BNP Paribas jeszcze w tym roku

Powyższe przykłady dowodzą jednak, że choć liczba użytkowników Blika i wykonywanych nim transakcji dynamicznie rośnie, to daleko mu do powszechności. Większość społeczeństwa nie wie, co to jest Blik i pewnie nigdy się nie dowie, jeżeli jej się tego dobrze nie pokaże. Jak to się robi, wiadomo już dzięki promocji kart bezstykowych, w reklamę których MasterCard i Visa na spółkę z bankami zainwestowały kupę pieniędzy.

Blik potrzebuje więc kampanii z prawdziwego zdarzenia. Z tego co wiem, planowano takową jesienią ubiegłego roku. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło, bo właściciele Polskiego Standardu Płatności, czyli spółki zarządzającej systemem, zdecydowali, iż jest na nią jeszcze za wcześnie. Punktów i bankomatów akceptujących Blika oraz jego użytkowników miało być za mało, by opłacało się inwestować w taką reklamę.

Przeczytajcie także: Android Pay w Polsce w III kw.

Mnie argument ten jednak nie przekonuje. Dziś sytuację można opisać w ten sposób, że klienci nie korzystają z Blika, bo z reklamy nie dowiedzieli się, że coś takiego w ogóle istnieje. A nie dowiedzieli się dlatego, bo nie korzystają z niego, więc reklamować go się nie opłaca. Klasyczny przypadek dylematu co było pierwsze, kura czy jajko. Jeżeli właściciele PSP chcą, by Blik stał się rzeczywiście standardem a nie technologiczną ciekawostką, muszą wysupłać parę groszy na prawdziwą kampanię reklamową. Takie półśrodki, jak spot Millennium, tu nie wystarczą.

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ

Zapisz się do newslettera

Aby zapisać się do newslettera, należy podać adres e-mail i potwierdzić subskrypcję klikając w link aktywacyjny.

Nasza strona używa plików cookies. Więcej informacji znajdziesz na stronie polityka cookies