BitBay informuje tajemniczo, że nowym inwestorem jest amerykańska spółka działająca w obszarze fintech
Giełda kryptowalut BitBay pochwaliła się pozyskaniem inwestora. Jest nim spółka ze Stanów Zjednoczonych, działająca w obszarze fintech. Jak poinformowano, proces związany z zarejestrowaniem nowego udziałowca już się rozpoczął i według wstępnych założeń powinien się zakończyć w ciągu roku. Spółka nie podała natomiast nazwy inwestującego w nią podmiotu ani szczegółów transakcji.
W związku ze zmianą inwestora w fotelu prezesa nie będzie już dłużej zasiadał dotychczasowy szef i założyciel giełdy. – Sylwester Suszek przestał pełnić w spółce swoje obowiązki, nie angażuje się również w nowe projekty realizowane przez BitBay – zarówno na poziomie strategicznym, jak i operacyjnym – przekazano w komunikacie prasowym.
BitBay nie ujawniła natomiast, kto stanie teraz u sterów spółki. O nazwisko nowego prezesa, a także o szczegóły dotyczące tajemniczego amerykańskiego inwestora zapytałam biuro prasowe giełdy. Kiedy tylko dostanę odpowiedź, zaktualizuję ten tekst lub napiszę kolejny.
BitBay to jedna z największych giełd walut cyfrowych w Europie. Założona przez Sylwestra Suszka spółka debiutowała w 2014 r. W 2018 r. jej władze zdecydowały o przeniesieniu biznesu na Maltę. Przyczyną tego kroku miał być negatywny stosunek Komisji Nadzoru Finansowego do biznesu kryptowalutowego, wyrażający się m.in. w umieszczeniu kilku giełd cyfrowego pieniądza, w tym samej BitBay, na liście tzw. ostrzeżeń publicznych. Rok później spółka przeniosła się do Estonii, uzyskała stosowne licencje i do dziś jej działalność jest regulowana przez tamtejszy nadzór. Z kolei w marcu 2020 r. spółka córka BitBay – firma BitBay Cash zyskała status małej instytucji płatniczej i trafiła do rejestru prowadzonego prze KNF.
Na marginesie warto wspomnieć, że niespełna rok temu telewizja TVN24 wyemitowała reportaż na temat BitBay, stawiający zarówno giełdę, jak i jej prezesa w negatywnym świetle. Pojawiły się w nim sugestie, że za firmą stać mogą przestępcy skazywani m.in. za oszustwa związane z wyłudzeniami podatku VAT, a sam Suszek miał być karany m.in. za poświadczanie nieprawdy, a także obciążony długami. W odpowiedzi na oskarżenia biznesman przedstawił zaświadczenie o niekaralności i zapowiedział, że będzie domagał się odszkodowania od stacji telewizyjnej. Jego zdaniem celem działania TVN24 i emisji reportażu mogło być zdyskredytowanie władz giełdy, obniżenie jej wartości i wrogie przejęcie.
AKTUALIZACJA
Po publikacji artykułu otrzymałam odpowiedź od zespołu BitBay. Niestety jest ona podobnie enigmatyczna jak sam wcześniejszy komunikat:
"Proces inwestycyjny będzie planowo trwać 12-18 miesięcy. O kolejnych działaniach odnośnie tego tematu będziemy informować na bieżąco.
Inwestor posiada bogate doświadczenie w branży kryptowalut, blockchain, jak i inwestycji międzynarodowych. Ze względu na trwający proces, nie możemy ujawnić na ten moment więcej szczegółów transakcji. Wycofanie się obecnego CEO z bieżących działań spółki w żaden sposób nie wpływa na sprawne funkcjonowanie firmy i wynika z decyzji podjętej wspólnie przez założyciela oraz inwestora. Ciągłość zarządzania i kierowania firmą jest zapewniona na najwyższym poziomie."