Brytyjski fintech oferował w Kanadzie jedynie wersję beta swojej aplikacji. Nad Wisłą Revolutowi nie udało się nawiązać współpracy z żadnym z banków ws. lokalnych numerów kont
Serwis informacyjny Finextra informuje, że Revolut wycofuje się z kanadyjskiego rynku. Po 18 miesiącach od uruchomienia w tym kraju wersji beta swojej aplikacji, fintech podjął decyzję o zakończeniu działalności. Jak twierdzi Finextra, Revolut powiadomił już o tym swoich klientów wysyłając do nich e-maile.
Revolut pojawił się w Kanadzie mniej więcej w tym samym czasie, w którym zaoferował swoje usługi w USA. Jednak na północy kontynentu amerykańskiego nie udało mu się zajść dalej niż do etapu prowadzania testów beta. Zachodnie media twierdzą, że brytyjski fintech nie uzyskał kanadyjskiej licencji bankowej, co zmniejszyło jego szansę na konkurowanie z obecnymi tam bankami.
Oficjalnie Revolut nie chce komentować tych doniesień. Można jedynie spekulować, że do testów od momentu udostępnienia aplikacji na kanadyjskim rynku przystąpiło niewiele osób. Skala zainteresowania ofertą fintechu mogła być zbyt mała, by Revolut uznał ten rynek za istotny. Priorytetowo przez firmę traktowany jest natomiast rynek w USA.
W Polsce Revolut też ma ostatnio pod górkę. Nie porozumiał się z żadnym bankiem w kwestii obsługi kont z lokalnym numerem IBAN. W związku z tym już jutro wyłączy te, które do tej pory oferował we współpracy z Danske Bank. Jego klienci traktujący je jako rachunek główny muszą się liczyć z dodatkowymi opłatami, jeśli na przykład ich pracodawcy przesyłają na niego wynagrodzenie. Przelew zostanie potraktowany przez bank jako zagraniczny, a niektóre instytucje z tego tytułu pobierają prowizję.
Źródło: Finextra