mBank zapowiada, że nowy sposób potwierdzania płatności Google Pay będzie wprowadzany stopniowo od 13 października, czyli od jutra
mBank właśnie poinformował klientów, że od 13 października, czyli od najbliższego wtorku, pierwsi jego klienci nie będą już musieli potwierdzać płatności zbliżeniowych Google Pay PIN-em na terminalu, nawet powyżej 100 zł. Transakcję będzie można autoryzować na swoim smartfonie. Nowość ma być udostępniana stopniowo kolejnym użytkownikom kart mBanku.
– Wystarczy, że odblokujesz swój telefon, aby potwierdzić swoją transakcję. Możesz to zrobić za pomocą hasła, PIN-u, wzoru odblokowania, odcisku palca lub skanu tęczówki – napisał do klientów bank.
Dodał, że potem wystarczy tylko zbliżyć smartfon do terminala i odebrać paragon oraz potwierdzenie płatności.
Instytucja podkreśla, że płacący nie będzie już musiał dotykać klawiatury terminala, przez co płatności zbliżeniowe staną się jeszcze łatwiejsze i jeszcze bardziej bezkontaktowe. Trwa druga fala zachorowań na koronowirusa, wydaje się więc, więc bank wdraża od dawna zapowiadaną nowość we właściwym momencie.
Z podobnego rozwiązania mogą już korzystać użytkownicy konkurencyjnych sposobów płatności, takich jak Apple Pay czy Garmin Pay. W ich przypadku po zautoryzowaniu urządzenia biometrycznie, można płacić nim zbliżeniowo bez konieczności potwierdzania transakcji kodem PIN na terminalu niezależnie od kwoty.
O tym, że operator usługi Google Pay zamierza wprowadzić biometrczne potwierdzanie płatności w 2020 r. w serwisie cashless.pl mogliście przeczytać już pod koniec ubiegłego roku, w tekście Płatności Google Pay wkrótce bez PIN-u na terminalu. Będzie można je autoryzować na smartfonie jak w Apple Pay. Testy tej nowości trwają od kilku miesięcy.