Systematycznie rośnie też liczba kart, których Polacy mają już w swoich portfelach ponad 43,3 mln sztuk
Narodowy Bank Polski zaktualizował tabele statystyczne dotyczące polskiego rynku kart w II kw. 2020 r. Nowe dane obrazują skalę zmian, jakie zaszły w zwyczajach płatniczych spowodowanych pandemią koronawirusa oraz blokadą gospodarczą, która trwała przez większość tego okresu. Widać silne przeorientowanie klientów w podejściu do sposobu korzystania z kart, co najlepiej pokazuje fakt, że po raz pierwszy w historii wartość transakcji bezgotówkowych była wyższa niż wartość transakcji gotówkowych. Ale po kolei.
NBP podał, że na koniec II kw. 2020 r. Polacy mieli w portfelach ponad 43,3 mln kart – o 200 tys. więcej niż w marcu i milion więcej niż w czerwcu 2019 r. Większość stanowiły oczywiście karty debetowe. Natomiast jeśli chodzi o karty kredytowe, to umacnia się trend spadku ich liczby. Na koniec II kw. bieżącego roku banki miały wydanych 5,532 mln kredytówek – o 100 tys. mniej niż w marcu i o 300 tys. mniej niż w czerwcu 2019 r.
Szczególnie ciekawe są jednak statystyki dotyczące liczby i wartości poszczególnych rodzajów transakcji wykonywanych przy pomocy kart. Ogólna liczba operacji kartowych spadła z poziomu 1,6 mld w II kw. 2019 r. do bez mała 1,5 mld w II kw. 2020 r. W tym czasie liczba transakcji gotówkowych, a więc np. wypłat z bankomatów, zmniejszyła się ze 176 mln do zaledwie 122 mln. Liczba płatności spadła z 1,43 mld do 1,36 mld. Chyba nie ma wątpliwości, że zmniejszenie częstotliwości korzystania z kart do efekt blokady gospodarczej.
O ile jednak w przypadku wartości transakcji gotówkowych również odnotowano spadek – ze 108,2 mld zł do 93 mld zł, to wartość płatności kartowych wciąż rosła. Przed rokiem osiągnęła poziom 92,7 mld zł, podczas gdy w roku bieżącym przekroczyła 94 mld zł. Był to więc pierwszy kwartał w historii polskiego rynku kart, gdy wartość transakcji bezgotówkowych była wyższa niż transakcji gotówkowych. A zatem, choć karty wyciągaliście rzadziej, to płaciliście nimi wyższe kwoty. Może to też dowodzić, że branża płatnicza stała się beneficjentem całego zamieszania związanego z pandemią. W tabeli poniżej znajdziecie szczegółowe dane.