Zmiany w cenniku Handlowego obecnych klientów zaczną obowiązywać od lipca bieżącego roku, nowych – już od 21 maja
Gdy kilka lat temu Citi Handlowy wprowadził na rynek kartę kredytową Simplicity, nie mogłem uwierzyć w to, że jest ona bezpłatna. Zwłaszcza, że prezes banku Sławomir Sikora wielokrotnie wcześniej podkreślał, że w bankowości skończyła się era darmowych obiadów. Ale gdy debiutowała bezpłatna Simplicity, z równie rozbrajającą szczerością tłumaczył, że nie ma tu sprzeczności, bo karta przecież nie jest darmowa – za kredyt udzielony przy jej pomocy i niespłacony w okresie bezodsetkowym trzeba płacić.
Teraz wszystko się jednak zmieni. Jak donoszą czytelnicy cashless.pl, Citi właśnie rozesłał korespondencję, w której informuje ich o planowanych podwyżkach. Za korzystanie z Simplicity trzeba będzie płacić 12 zł miesięcznie, czyli 144 zł rocznie. Opłata będzie zwracana pod warunkiem wykonania przez użytkownika transakcji bezgotówkowych na kwotę minimum 1000 zł miesięcznie. Jeżeli ktoś chciałby jednak zagwarantować sobie bezpłatną Simplicity, ma czas na jej wyrobienie do 21 maja. Karty wydane do tego dnia będą jak dotąd bezpłatne niezależnie od wartości zrealizowanych transakcji bezgotówkowych.
Zmienia się cennik także większości pozostałych kart kredytowych wydawanych przez Citi Handlowy. Z 8 zł na 18 zł miesięcznie wzrosną opłaty za korzystanie z kart Citibank Silver, Citibank BP i Payback Silver. Natomiast z 10 na 18 zł – Citibank World, Premier Miles, Gold i BP Payback Gold, Potanieje Citibank Platinum, która będzie kosztować 18 zł miesięcznie, podczas gdy dotychczas trzeba było płacić za nią od 324 do 720 zł rocznie. Z 1000 zł na 1200 zł wzrośnie zaś opłata za kartę Mastercard World Signia Ultime i World Elite Ultime. Opłata za karty dodatkowe wydawane do większości kart głównych wzrośnie do 6 i 9 zł miesięcznie. W przypadku najdroższych kart Ultime będzie ona wynosić 350 zł rocznie.
Kolejna niemiła niespodzianka to wzrost prowizji za transakcje gotówkowe i tzw. szczególne, do których Citibank zalicza np. doładowania Revoluta. Ich wprowadzenie odbiło się szerokim echem wśród internautów, bo bank przez kilka miesięcy ich nie pobierał, a później nagle zaczął naliczać. Część klientów czuła się z tego powodu oszukana. Opłata do tej pory wynosiła 8 proc. min. 10 zł. Wedle nowego cennika będzie wynosić 10 proc. min. 20 zł. Z 6 zł na 9 zł miesięcznie wzrośnie opłata za korzystanie z usług bankowości telefonicznej CitiPhone a z 5,8 proc. na 6,8 proc. podrożeje prowizja z tytułu przewalutowania transakcji zagranicznych.