Ciekawe, jak na sieć akceptacji płatności bezgotówkowych wpłynie blokada gospodarcza, wprowadzona w marcu w związku z walką z koronawirusem
Narodowy Bank Polski opublikował wczoraj dane na temat rynku kart w IV kw. 2019 r. W serwisie cashless.pl mogliście już przeczytać tekst na temat zawartych tam informacji o rekordowej liczbie plastików oraz o najwyższej w historii liczbie i wartości transakcji kartami. Teraz zaś chciałbym zwrócić uwagę na także rekordową liczbę terminali płatniczych.
Zgodnie z danymi NBP na koniec grudnia ub. roku w sklepach i punktach usługowych w Polsce funkcjonowało bez mała 906,6 tys. terminali płatniczych. To pierwszy raz w historii polskiego rynku, gdy liczba urządzeń POS przekroczyła poziom 900 tys. sztuk. Na koniec września 2019 r. było 868,2 tys. terminali a na koniec 2018 r. – 822,9 tys. Warto też zwrócić uwagę, że końcówka ubiegłego roku stała pod znakiem przyspieszenia instalacji nowych urządzeń. Od października do grudnia przybyło ponad 38 tys. terminali, podczas gdy kwartał wcześniej – tylko bez mała 14 tys.
Zakładam, że duża część z tego wzrostu to zasługa programu fundacji Polska Bezgotówkowa, która finansuje instalację terminali oraz obsługę przyjmowanych za ich pomocą transakcji przez co najmniej 12 miesięcy.
Zastanawiam się także, jak na rozwój sieci akceptacji w kolejnych kwartałach wpłynie blokada gospodarcza, związana z pandemią koronawirusa. Należy się liczyć z tym, że mniejszy będzie przyrost liczby urządzeń. Pytanie, czy nie spowoduje ona spadku liczby terminali. Znane są doniesienia o przedsiębiorcach, którzy z dnia na dzień stracili możliwość osiągania jakichkolwiek przychodów i rezygnują z użytkowanych POS-ów. Polska Bezgotówkowa aby ograniczyć skalę tego zjawiska, zdecydowała się interweniować. Dofinansowuje operatorów terminali, jeśli zrezygnują z pobierania opłat za korzystanie z urządzeń, których użytkownicy już zakończyli udział w programie fundacji.