Wczoraj po południu operator płatności Orlen Pay rozesłał do użytkowników swojej aplikacji nowy regulamin usługi, który zacznie obowiązywać 3 kwietnia bieżącego roku. Dokument zdradza wiele nowości, jakie wkrótce znajdą się w apce oferowanej przez Orlen. Polski Koncern Naftowy deklaruje, że wprowadzi je w najnowszej wersji, którą ma zamiar udostępnić w ciągu najbliższych tygodni.

Przeczytajcie także: • W czasach zarazy rośnie popularność Orlen Pay

A wśród zapowiadanych nowości znajdują się przede wszystkim nowe metody płatnicze, z których użytkownicy Orlen Pay będą mogli korzystać. Chodzi o Apple Pay, Google Pay i Blik. Ponadto firma deklaruje, że przy pomocy Orlen Pay będzie można płacić za inne produkty niż paliwo, a na wybranych stacjach także kupować kody do myjni. Aplikacja pozwoli także na zakupy z rabatem z tytułu posiadania Karty Dużej Rodziny oraz karty Biznes Tank.

Orlen Pay to aplikacja mobilna, za pomocą której można płacić za paliwo tankowane na stacjach Orlenu bez konieczności podchodzenia do kasy. Wystarczy zeskanować aparatem smartfona kod QR znajdujący się na dystrybutorze. Płatność jest realizowana z karty bankowej powiązanej z aplikacją. Zgodnie z wczorajszą deklaracją Orlenu dzięki integracji z portfelami Apple Pay i Google Pay oraz udostępnieniu Blika wkrótce "podpinanie" karty do apki nie będzie koniecznie.

Przeczytajcie także: • Orlen pozywa mBank na kilkaset mln złotych

Od kilku dni, a więc od czasu, gdy szczególnie głośno mówi się o zagrożeniu epidemicznym w Polsce, szybko rośnie zainteresowanie płatnościami mobilnymi Orlen Pay. – Obserwujemy lawinowy wzrost popularności naszej aplikacji Orlen Pay, co świadczy o tym, że klienci naszych stacji bardzo odpowiedzialnie pochodzą do kwestii ograniczenia kontaktów w obliczu koronawirusa – napisał na swoim profilu na Twitterze Michał Kos z działu PR Orlenu. Więcej na ten temat w tekście Płatności mobilne na stacjach paliw a koronawirus. Duży wzrost zainteresowania Orlen Pay.

_{Fot. Jouzas Salna}