Pierwsza grupa klientów PKO ma dostać możliwość głosowej obsługi IKO już za kilka tygodni. W przyszłości będą mogli zatwierdzać operacje biometrią
PKO zapowiada wdrożenie głosowej obsługi swojej aplikacji mobilnej już od dłuższego czasu. Dziś, przy okazji prezentacji wyników finansowych banku za ubiegły rok, nieco szczegółów na temat projektu zdradził wiceprezes PKO Adam Marciniak.
Jego zdaniem pierwsza grupa klientów będzie mogła przetestować rozwiązanie zwane Talk to IKO już na przełomie I i II kwartału bieżącego roku. W pierwszym etapie wdrożenia użytkownicy aplikacji PKO głosowo będą mogli korzystać z takich usług jak sprawdzenie salda rachunku i historii operacji oraz zlecenie przelewu zdefiniowanego, którego nie trzeba będzie dodatkowo autoryzować.
W dalszym etapie rozwoju Talk to IKO bank planuje umożliwić klientom zlecenie głosem także przelewów jednorazowych, np. transakcji typu P2P Blikiem (przelew na numer telefonu odbiorcy). Autoryzacja tego rodzaju operacji będzie odbywać się przy wykorzystaniu biometrii twarzy (Face ID) lub odcisku palca. To duża i ważna zmiana, bo na razie w bankowości mobilnej PKO z biometrii można korzystać wyłącznie do logowania się do aplikacji. Wszelkie transakcje autoryzowane są PIN-em.
Jak powiedział przedstawiciel PKO reprezentowany przez niego bank podjął strategiczną decyzję na temat rozszerzenia zastosowania biometrii w aplikacji. Dzięki temu za jej pomocą potwierdzać operacje będą mogli wszyscy klienci, niezależnie od tego czy obsługują apkę tradycyjnie czy za pomocą Talk to IKO. Natomiast na razie nie wiadomo czy a jeżeli tak to kiedy, PKO wykorzysta w swojej aplikacji biometrię głosową.
Głosowa obsługa aplikacji bankowej to nie jest zupełna nowość na polskim rynku. Wcześniej tego rodzaju rozwiązania wprowadziły już np. ING i Pekao. Obie instytucje wykorzystały jednak do tego Asystenta Google. Rozwiązanie, nad którym pracuje PKO, jest niezależne od technologii amerykańskiego giganta technologicznego, i jest dostarczane przez jednego z zewnętrznych partnerów banku.
Również biometryczne potwierdzenie transakcji finansowych coraz częściej trafia do bankowości mobilnej. Pierwotnie instytucje podchodziły dość ostrożnie do tej usługi kierując się względami bezpieczeństwa. Wygląda jednak na to, że obawy nie były uzasadnione. Przy wykorzystaniu biometrii przelewy potwierdzać już mogą w aplikacji na smartfony m.in. klienci Pekao czy Aliora. PKO do tej pory wzbraniał się przed tym, stawiając konsekwentnie na autoryzację przy pomocy PIN-u.