Do dyspozycji klientów są już inne rozwiązania typu "kup teraz, zapłać później". Być może więc to silna konkurencja zadecydowała o odroczeniu projektu Yolo Pay
Firma Yolo w najbliższym czasie nie wprowadzi na rynek usługi Yolo Pay, czyli systemu płatności odroczonych. Poinformował o tym prezes spółki, Krzysztof Piwoński. Firma udzielająca pożyczek konsumenckich online, zamierza wrócić do rozwijania narzędzia "kup teraz, zapłać później", ale póki co skupiła się na wdrożeniu innego produktu: pożyczki Yolocar.
Decyzja dotycząca odłożenia Yolo Pay na półkę może wynikać z faktu, iż na rynku działają już inne rozwiązania tego typu. Przykładem jest Twisto, które rozwija odroczone płatności w bramce płatniczej imoje oferowanej przez ING. W listopadzie spółka uruchmiła także aplikację mobilną i wprowadziła na rynek kartę płatniczą.
Na polu płatności odroczonych rozwija się także PayPo. Działający od roku 2018 fintech, który otrzymał wsparcie finansowe od Aliora, przygotowuje się do ekspansji poza granicami Polski i chce współpracować ze sklepami w trybie offline. Do tej pory firma nawiązała współpracę z 1000 sklepów, wśród których należy wymienić Answear.com, Decathlon, Allegro, Media Markt czy 4F.