Operator usługi Google Pay wprowadził biometryczną autoryzację do transakcji P2P niedostępnych na polskim rynku
Najnowsza wersja aplikacji Google Pay ma zawierać ciekawą funkcję. Wybrane transakcje będzie można potwierdzać za pomocą biometrii twarzy lub odcisku palca. Jak donosi serwis androidpolice.com, nowość zostanie udostępniona użytkownikom, którzy wykorzystując Google Pay wysyłają pieniądze innym osobom. Dotychczas jedynym sposobem potwierdzania takich operacji było wpisanie indywidualnego kodu PIN.
Niestety transakcje P2P, a więc przelewy do innego użytkownika Google Pay, jak na razie nie są dostępne w Polsce i nie wiadomo kiedy będą. Obecnie korzystać z nich mogą jedynie klienci ze Stanów Zjednoczonych oraz Indii. Androidpolicy.com podkreśla jednocześnie, że nowa usługa biometryczna, która w najbliższym czasie ma zostać wprowadzona do Google Pay, nie ma wpływu na sposób korzystania z płatności w sklepach stacjonarnych. Wciąż wystarczy zbliżyć wybudzony smartfon do terminala. W przypadku transakcji na wyższe kwoty konieczne jest podanie kodu PIN.
Transakcje P2P zdobywają popularność także w Polsce. Świadczą o tym rosnące statystyki tego rodzaju usługi oferowanej nad Wisłą m.in. przez Blika. W II kw. 2019 r. użytkownicy tego systemu wykonali 3,6 mln transakcji P2P, czyli o 265 proc. więcej niż w tym samym kwartale roku ubiegłego. Może takie dane zachęcą Google'a do udostępnienia w Polsce swojej wersji usługi.
Zastosowanie biometrii w Google Pay ma ogromny potencjał. Konkurencja, a więc Apple Pay, wykorzystuje ją do autoryzacji płatności w sklepach stacjonarnych. To wygodne rozwiązanie, bo pozwala na transakcje bez konieczności wprowadzania PIN-u na terminalu nawet przy płatnościach o wartości wyższej niż 50 zł.