Nowe zasady programu lojalnościowego, ogłoszone dziś przez mBank, zaczną obowiązywać od 1 grudnia
mBank poinformował dziś swoich klientów, że 1 grudnia zmienia zasady oferowanego przez siebie programu lojalnościowego Miles&More. Polega on na przyznawaniu punktów (tzw. mil) od transakcji bezgotówkowych realizowanych kartami. Mile te wymienne są następnie na nagrody, np. na bilety lotnicze. Jak wynika z komunikatu mBanku, od 1 grudnia nie będzie już naliczał mil od transakcji wykonanych za pośrednictwem firm, które świadczą usługi w zakresie wymiany walut lub pośredniczą w tym procesie.
Nowe zasady dotyczą transakcji, które będą rozliczane po 30 listopada bieżącego roku. Dlatego, jeśli zapłacicie kartą w listopadzie, a transakcja zostanie rozliczona w tym samym miesiącu, to w grudniu punkty będą jeszcze naliczone. Jeśli jednak płatność z listopada bank rozliczy dopiero w grudniu, to w styczniu nie uzyskacie już z tego tytułu mil.
Decyzję mBanku ograniczającą punktowanie w programie lojalnościowym transakcji związanych z wymianą walut najmocniej mogą odczuć klienci instytucji, korzystający jednocześnie z usług takich fintechów jak Revolut czy Curve. Z moich informacji wynika, że wielu posiadaczy kart mBanku zasila np. konto Revoluta, następnie przelewa pieniądze z powrotem, by ponownie zlecić zasilenie, za każdym razem uzyskując mile.
mBank nie jest pierwszą instytucją, która w ostatnim czasie wprowadza do swoich regulaminów zmiany niekorzystne dla osób korzystających z usług fintechów działających w obszarze wymiany walut. Kilka miesięcy temu mogliście przeczytać w serwisie Cashless o decyzji Citi Handlowego, który zaczął egzekwować wysokie prowizje od doładowań kont fintechów (m.in. Revoluta), realizowanych z rachunków oferowanych przez Citi kart kredytowych.