Wcześniej trojan, przed którym przestrzegają klientów specjaliści z mBanku, atakował m.in. pracowników polskich korporacji
W opublikowanym dziś nowym komunikacie bezpieczeństwa kierowanym do swoich klientów, mBank ostrzega przed zagrożeniem ze strony złośliwego oprogramowania określanego nazwą Emotet. Swój komputer możecie nim zarazić po otwarciu załącznika z wiadomości e-mail lub kliknięciu w znajdujący się w niej link. Załącznikiem może być na przykład plik tekstowy Word. Po jego otwarciu uruchamia się skrypt, który instaluje na komputerze oprogramowanie umożliwiające przejęcie kontroli nad sprzętem.
Jak pisze mBank w swoim ostrzeżeniu, celem przestępców stojących za atakiem jest przechwycenie danych logowania do systemów bankowych, poufnych informacji, haseł zapisanych w przeglądarkach, wiadomości i kontaktów ze skrzynek mailowych. Dane te mogą posłużyć oszustom do próby wyłudzenia pieniędzy lub ich kradzieży.
Emotet to trojan znany od co najmniej wiosny bieżącego roku, ale później jego aktywność osłabła. Specjaliści od bezpieczeństwa ostrzegają, że od kilku dni znów atakuje, przede wszystkim pracowników korporacji, także tych funkcjonujących w Polsce. Zainfekowane służbowe komputery mogą służyć do kolejnych ataków na innych pracowników firmy i ich kontrahentów albo stać się elementem botnetu, używanego np. do ataków typu DDoS.
Natomiast w opublikowanym dziś ostrzeżeniu mBank pisze, że aby uchronić się przed nowym atakiem, należy uważać na maile z załącznikami z rozszerzeniem doc. Jeżeli wiadomość wzbudza jakiekolwiek podejrzenia, nie należy otwierać załącznika a najlepiej usunąć całego e-maila. Natomiast jeżeli dojdziecie do wniosku, że na Waszym komputerze już zostało zainstalowane złośliwe oprogramowanie – koniecznie powiadomcie o tym swój bank.