Alior, Pekao i PKO to banki, które gotowe są kredytować inwestycje w energetykę węglową
Na całym świecie banki odchodzą od kredytowania górnictwa węgla oraz projektów energetycznych wykorzystujących ten surowiec. Powodem jest oczywiście destrukcyjny wpływ paliw kopalnych na klimat. Podobnie jest też w Polsce. Na przykład w ubiegłym tygodniu szef Santandera, Michał Gajewski zapowiedział, że kierowany przez niego bank rezygnuje z finansowania projektów węglowych, a w ciągu kilku lat z jego portfela zupełnie znikną kredyty dla przedsiębiorstw obecnych w tej branży.
W ostatnim czasie podobne decyzje podjęło kilka innych dużych banków działających na polskim rynku. Mowa m.in. o mBanku oraz o ING Banku Śląskim, dla którego mogło być to szczególnie trudne. Bank wywodzi się bowiem z południa Polski, gdzie górnictwo węgla kamiennego ma bogate tradycje. Kilka lat temu z finansowania energetyki opartej o węgiel zrezygnował też BNP Paribas.
Z ankiety przeprowadzonej dla serwisu Green-news.pl wynika, że na kredytowanie projektów węglowych nie zgadzają się także takie instytucje jak Getin i Credit Agricole. Citi Handlowy nie odpowiedział na pytania, co prawdopodobnie oznacza, że spółki górnicze i tradycyjna energetyka mogą pukać do drzwi tego banku po pieniądze. Niejednoznacznej odpowiedzi udzieliło Millennium. Natomiast trzy instytucje (wszystkie z dużym udziałem Skarbu Państwa w akcjonariacie) a więc Alior, Pekao i PKO zadeklarowały, że wniosek kredytowy na nowy blok energetyczny opalany węglem byłyby w stanie rozpatrzyć. Więcej na ten temat tutaj.
Fot. Flickr CC BY-ND 2.0