Santander podąża śladem kilku innych banków - zmiany w serwisie transakcyjnym będzie wprowadzać etapami
Logując się dziś przez komputer na konta prowadzone przez Santandera można zauważyć efekt prac prowadzonych przez bank w miniony weekend. To pierwsza część zmian, których celem jest, jak to można wyczytać w informacji biura prasowego, dostosowanie internetowego serwisu transakcyjnego do potrzeb klientów. Nowości mają pojawiać się stopniowo, tak, by użytkownicy mogli się do nich przyzwyczaić.
Wśród wdrożonych wczoraj zmian znalazł się m.in. nowy układ elementów na pulpicie dostępnym po zalogowaniu na konto. Moduł z przeglądem wydatków powędrował z lewej na prawą stronę. Dodatkowo dodano sekcję z usługami oraz moduł z informacjami marketingowymi. Uproszczono też proces zlecania przelewów walutowych. Teraz system na podstawie numeru konta automatycznie wykrywa rodzaj transakcji, dzięki czemu przelewy zewnętrzne i wewnętrzne zleca się za pośrednictwem jednej zakładki. O jeden krok skrócono też dostęp do pakietu wielowalutowego.
Inicjując proces stopniowego wprowadzania nowości do swojego serwisu transakcyjnego Santander dołączył do grona kilku banków, które już od dłuższego czasu w trybie ewolucyjnym zmieniają systemy internetowe. Wcześniej na taki krok zdecydowały się m.in. PKO i mBank. Ten sposób wdrażania ułatwia przyswajanie zmian przez klientów. Jednocześnie pozwala na bieżąco reagować na ich sugestie i dostosowywać do nich funkcje serwisu. Jest to utrudnione, gdy najpierw projektuje się system, a następnie buduje od zera i wdraża w całości.