Z danych udostępnionych przez biuro prasowe KNF wynika, że dokumenty wymagane dyrektywą PSD II złożyło 40 polskich KIP-ów, a więc tyle ile znajduje się w rejestrze nadzoru
Reautoryzacja to proces wymagany przez unijną dyrektywę PSD II. Chodzi o to, że firmy działające z licencją krajowej instytucji płatniczej wydawaną przez Komisję Nadzoru Finansowego, muszą udowodnić, że spełniają wymogi nowego prawa. Prawnicy twierdzą, że to formalność. Niemniej trzeba jej dopełnić.
Z danych przekazanych przez biuro prasowe KNF wynika, że dokumenty reautoryzacyjne złożyło 40 polskich KIP-ów. To wszystkie instytucje znajdujące się w rejestrze dostępnym na stronie nadzoru. Większość z instytucji otrzymała już także informację, że spełniają wymogi dyrektywy i mogą nadal działać na podstawie wymaganego zezwolenia. – W jednostkowych przypadkach KNF wstrzymała się z przekazaniem tej informacji i prowadzi w tym zakresie dalsze działania nadzorcze – napisał Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy KNF.
Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że jak dotąd do polskiego nadzoru nie wpłynęło żadne zgłoszenie od fintechu, który chciałby na podstawie przepisów PSD II uzyskać jako podmiot trzeci dostęp do rachunków bankowych swoich klientów. Być może drogę do tego otworzy zakończenie procesu reautoryzacji. Natomiast niedawno zezwolenie na działanie w charakterze podmiotu trzeciego, tyle że od nadzoru w Wilnie, otrzymała wywodząca się z Polski spółka Kontomatik.