Nowy kasoterminal został zaprezentowany podczas uroczystości z okazji 25-lecia firmy Posnet
Kilka tygodni temu firma Posnet, jeden z największych na polskim rynku producentów kas fiskalnych, obchodziła swoje 25. urodziny. Podczas zorganizowanej z tej okazji uroczystości zaprezentowano nowe urządzenie, które wkrótce znajdzie się w ofercie spółki – kasoterminal Pospay.
Przedstawiciele firmy Posnet na razie oszczędnie wypowiadają się na temat nowego sprzętu, jego ceny oraz terminu wprowadzenia go do sprzedaży. Nie udało mi się też jeszcze zdobyć zdjęć maszyny z prawami do publikacji. Ale jeśli skorzystać z wyszukiwarki internetowej, można już znaleźć fotografie Pospay. Jak wygląda nowy kasoterminal, możecie zobaczyć np. tutaj.
Pospay to urządzenie będące połączeniem drukarki fiskalnej z terminalem płatniczym typu D220. Zainstalowana w nim aplikacja może być dostosowana do specyfiki branży, przez którą będzie wykorzystywana. Przypomnę, że sam terminal D220 jest już znany na polskim rynku. Kilka miesięcy temu trafił do oferty firmy eService. Spółka ta wyposaża w takie POS-y m.in. przedsiębiorców zainteresowanych przystąpieniem do programu Polski Bezgotówkowej. Biuro prasowe eService nie chciało odpowiedzieć na pytanie, czy a jeżeli tak to kiedy i Pospay będzie można kupić za jej pośrednictwem.
Pospay to nie pierwszy kasoterminal na polskim rynku. Już w marcu 2016 roku do sprzedaży trafiło urządzenie iPOS Duet firmy iPOS. O jego debiucie możecie przeczytać tutaj. Wydaje mi się jednak, że Pospay wygląda o wiele zgrabniej i jest lepiej wykonany niż iPOS. Urządzenia tego rodzaju mogą zainteresować przedsiębiorców ceniących miejsce na ladzie. Pospay dodatkowo może być wykorzystany przez mobilnych sprzedawców.
Pojawienie się w Polsce kasoterminali to efekt regulacji, które nie pozwalają na przesyłanie paragonów fiskalnych drogą elektroniczną. W rezultacie mimo tego, że płatność odbywa się za pomocą karty bankowej i jest rejestrowana elektronicznie, państwo wymaga, by na jej potwierdzenie sprzedawcy drukowali papierowy kwit. Te same archaiczne przepisy utrudniają powstawanie aplikacji mobilnych np. do sprzedaży paliwa na stacjach benzynowych. W tym wypadku udało się znaleźć inne rozwiązanie tego problemu, o czym pisałem podając przykład Orlen Pay.
