Najbardziej rozbudowaną ofertę płatności mobilnych ma Santander. Ale kilkoro konkurentów nie odstaje od niego zbyt mocno
Na 25 największych banków na polskim rynku obsługujących klientów indywidualnych już tylko pięć nie oferuje żadnej metody płatności mobilnych. Najdobitniej świadczy to o tym, że usługi tego rodzaju stały się tu standardem i żaden bank, który poważnie myśli o utrzymaniu obecnych i zdobyciu nowych klientów, nie może pozwolić sobie na brak płatności mobilnych w ofercie.
Najwięcej sposobów na płatności smartfonami mają do dyspozycji klienci Santandera. Bank ten za pośrednictwem własnej aplikacji mobilnej umożliwia transakcje Blikiem a także zbliżeniowo przy wykorzystaniu technologii HCE. Ponadto Santander był w grupie pierwszych banków z Polski, które wprowadziły Google Pay i Apple Pay. Dodatkowo od niedawna instytucja oferuje także płatności smartwatchami, czyli Garmin Pay i Fitbit Pay.
Kilkoro konkurentów Santandera nie odstaje od niego zbyt mocno. Wśród nich wymienić należy np. Aliora i T-Mobile Usługi Bankowe, które oferują zarówno Blika jak i zbliżeniowe HCE, Apple Pay i Google Pay. Z kolei PKO umożliwia transakcje Blikiem oraz zbliżeniowo Apple Pay i Garmin Pay, ale nie oferuje Google Pay stawiając na własne HCE. Natomiast wśród instytucji niepozwalających klientom na płatności smartfonami są: BOŚ, Deutsche Bank, Idea, Pocztowy i Toyota Bank.
Pod względem dostępności poszczególnych płatności mobilnych w bankach na pierwszym miejscu wymienić należy Blika i Google Pay. Oba systemy oferowane są przez 14 instytucji. Na drugiej pozycji znajdują się płatności Apple Pay dostępne dla klientów 11 banków. Płatności HCE znajdują się w aplikacjach 10 banków. Z rozwiązania Garmin Pay korzystać mogą klienci czterech instytucji a Fitbit Pay – jednej, czyli wspomnianego już wcześniej Santandera. Poniżej tabela pokazująca dostępność poszczególnych rozwiązań w bankach. Może się przydać, jeśli jesteście na etapie zmiany konta, a bez płatności mobilnych nie wyobrażacie sobie życia.