Władze stołecznego Zarządu Transportu Miejskiejgo nie wierzą w szybki rozwój płatności mobilnych. Ogłosiły przetarg na dostawę ponad 200 mln sztuk papierowych biletów
Firmy, które chciałyby wziąć udział w tym ogromnym przetargu, mają czas na złożenie oferty do przyszłego wtorku. Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego chce kupić 216 mln sztuk papierowych biletów z paskiem magnetycznym i dodatkowym zabezpieczeniem.
Przetarg może dowodzić, że mimo dynamicznego rozwoju płatności mobilnych w naszym kraju, w obszarze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej władze spółek odpowiedzialnych za transport traktują je jako niszę. Przynajmniej, jeżeli chodzi o Warszawę. Nie powinno to dziwić, jeżeli spojrzy się na ostatnie statystyki dotyczące sprzedaży biletów w stolicy.
Przeczytaj także: mPay wprowadza prowizje za brak aktywności
W czerwcu osoby korzystające w aglomeracji warszawskiej z autobusów miejskich, tramwajów, metra i pociągów podmiejskich kupiły 6,9 mln biletów jednorazowych i czasowych. Z czego za pośrednictwem trzech operatorów mobilnych: mPay, moBilet i Sky Cash jedynie 145 tys.
Dało to udział sprzedaży mobilnej na poziomie odpowiednio (do liczby sprzedanych biletów jednorazowych i czasowych) 2,41 proc. i 1,75 proc. całości. Wskaźniki te oscylują wokół tych wielkości już od dłuższego czasu, co oznacza, że nie widać wyraźnego wzrostowego trendu. Za większość sprzedaży wciąż odpowiadają tradycyjne punkty stacjonarne jak np. kioski, których udział sięgał w czerwcu 60 proc. I to do nich trafi nowa partia biletów.
Przeczytaj także: Płatności zbliżeniowe już jesienią w IKO
Biorąc pod uwagę fakt, że w ub. roku w Warszawie sprzedano ok. 75 mln sztuk biletów jednorazowych i czasowych, łatwo wyliczyć, że przez kioski musiało przejść ok. 45 mln z nich. To oznacza, że ZTM nie spodziewa się w najbliższym czasie nagłego wzrostu zainteresowania mobilnym zakupem biletów. Ogłoszony przetarg ma być bowiem realizowany do grudnia 2019 roku co świadczy o tym, że do kiosków trafiać będzie ok. 50 mln papierowych biletów rocznie.