Firma tłumaczy, że musiała to zrobić, bo treści umieszczone przez klienta naruszały obowiązujące regulacje
Rahim Blak to krakowski biznesmen i coach, specjalista od marketingu w mediach społecznościowych – prowadzi szkolenia z tego obszaru, które można kupić m.in. na jego stronie internetowej. Zamierza także wprowadzić tzw. personalnego tokena, którego nazwał własnym imieniem. I to właśnie informacje o RahimCoin, które znalazły się w sklepie ze szkoleniami Blaka, stały się przyczyną kłopotów z płatnościami.
Jak przedsiębiorca napisał na swoim profilu w portalu Linkedin, operator serwisu Przelewy24 zablokował mu możliwość przyjmowania płatności za szkolenia, po tym jak dopatrzył się na stronie internetowej słów kojarzonych z kryptowalutami. – Bez ostrzeżenia zablokowano mi konto i uniemożliwiono sprzedaż szkoleń online "strategie social media", które nic nie mają wspólnego z kryptowalutami – napisał Rahim Blak. Dodał, że jego personalny token nie pozwala na płatności, a na stronie opisano tylko ideę RahimCoin.
Informację potwierdził serwis Przelewy24. – Podczas weryfikacji konta klienta operator kart płatniczych dopatrzył się produktów niezgodnych z regulacjami organizacji kartowych i z tego powodu klient nie otrzymał akceptacji na obsługę płatności kartami – napisało biuro prasowe firmy w odpowiedzi na moje pytania w tej sprawie. Dodało, że chodzi o treści związane z kryptowalutami, które uznano za naruszające obowiązujące regulacje.
Zdaniem biura prasowego serwisu Przelewy24 Rahim Blak został poinformowany o konieczności usunięcia budzących zastrzeżenia treści, a gdy to zrobił konto zostało odblokowane. Jednocześnie firma nie kryje żalu, iż klient zamiast próbować skontaktować się z biurem obsługi, opisał całą sprawę w mediach społecznościowych. Z kolei Rahim Blak powiedział mi, że po usunięciu z jego strony słowa "coin" integrator płatności rzeczywiście przywrócił możliwość przyjmowania wpłat przelewami, ale transakcje kartami wciąż nie działają.
Zdołałem przywyknąć już do tego, że banki wypowiadają umowy na prowadzenie rachunków giełdom i kantorom kryptowalutowym a Komisja Nadzoru Finansowego wprowadza niektóre z nich na listę swoich publicznych ostrzeżeń. Ale blokada transakcji przez operatora płatności to coś nowego. A wszystko to dzieje się w momencie, gdy KNF deklaruje bardziej otwarte podejście do firm związanych z kryptowalutami i pracuje nad rekomendacjami zmian legislacyjnych mających uregulować ten obszar. Przydałoby się te prace przyspieszyć, bo wkrótce nie będzie czego regulować.