Jeżeli pomysł zarządu zostanie zaakceptowany przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, instytucja będzie korzystać z nowej nazwy od III kw. bieżącego roku
Projekt uchwały na temat zmiany nazwy na Santander Bank Polska oraz siedziby z Wrocławia na Warszawę znalazł się w dokumentach przygotowanych na zbliżające się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy BZ WBK. Jak powiedziano mi przed chwilą w biurze prasowym banku, instytucja ma już zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na zmianę nazwy i jeżeli WZA uchwałę przegłosuje, bank będzie używał nowej nazwy od III kw. bieżącego roku.
Zmiana nazwy BZ WBK oznacza też konieczność przeprowadzania rebrandingu sieci oddziałów, bankomatów, itd. Chęć przeprowadzenia takiej operacji już kilka lat temu deklarował ówczesny prezes Mateusz Morawiecki. Jak dotąd jednak nie zdecydowano się na to. Z tego co wiem, jedną z przyczyn był fakt, że marka Santander jest w Polsce znana mniej niż BZ WBK a przy tym kojarzona głównie z kredytami ratalnymi a nie usługami bankowości uniwersalnej świadczonymi przez BZ WBK.
Fakt, że KNF zgodziła się na zmianę nazwy BZ WBK na Santander, może być interesujący z punktu widzenia innej instytucji działającej na polskim rynku, a więc BGŻ BNP Paribas. Sami przyznacie, że jej nazwa jest mało przyjazna dla ucha, ale bank musiał ją przyjąć po fuzji wchodzących w jego skład instytucji, czyli BGŻ i BNP Paribas. Chciała tego właśnie KNF. Być może przy okazji kolejnej fuzji (BGŻ BNP Paribas prawdopodobnie przejmie Raiffeisen Polbank) bank będzie mógł wreszcie uprościć swoją nazwę.