Z dopiero co opublikowanych statystyk Narodowego Banku Polskiego na temat rynku kart w IV kw. ubiegłego roku wynika, że usługa cashback jest coraz bardziej dostępna. Zgodnie z danymi banku centralnego na koniec ubiegłego roku gotówkę ze sklepowej kasy przy okazji płatności za zakupy mogliście podjąć w ok. 109 tys. miejsc w całym kraju. To o trzy tysiące punktów więcej niż w grudniu 2015 r.

Przeczytajcie także: Wpłatomaty rządzą. Wartość wpłat wzrosła o 30 proc.

Wraz z rosnącą liczbą placówek oferujących cashback rośnie też liczba terminali płatniczych, w których z tej usługi można skorzystać. Na koniec ubiegłego roku było ich bez mała 143 tys. Dla porównania rok wcześniej urządzeń tego rodzaju funkcjonowało na polskim rynku ponad 139 tys. sztuk.

Optymistycznie wyglądają również statystyki dotyczące transakcji. W okresie od października do grudnia 2016 r. Polacy wypłacali gotówkę ze sklepowych kas ponad 3,1 mln razy. Łączna wartość wypłat przekroczyła 351 mln zł. Dla porównania w IV kw. 2015 r. wypłat było bez mała 3 mln a ich wartość przekroczyła 322 mln zł.

Przeczytajcie także: Smartfon będzie mógł być terminalem płatniczym

Zarówno pod względem liczby jak i wartości cashback to ułamek ruchu obsługiwanego przez bankomaty. Przypomnę, że z urządzeń automatycznych do wypłat gotówki w IV kw. ubiegłego roku korzystaliście prawie 172 mln razy a łączna wartość podjętych tak pieniędzy wyniosła prawie 77 mld zł. Warto jednak zaznaczyć, że liczba transakcji w bankomatach od dłuższego czasu już nie rośnie a ostatnio zaczęła spadać. Głównie ze względu na fakt, że karty są w większym stopniu wykorzystywane do transakcji bezgotówkowych zatem banknoty i monety przydają się rzadziej niż kiedyś.